PolitykaWybory prezydenckie 2020. Leszek Miller o Robercie Biedroniu: Nie tylko kobieta zmienną jest

Wybory prezydenckie 2020. Leszek Miller o Robercie Biedroniu: Nie tylko kobieta zmienną jest

Za kilka miesięcy wybory prezydenckie 2020. - Robert Biedroń niewątpliwie bardzo chce kandydować na prezydenta - powiedział europoseł Leszek Miller. Jego zdaniem, lider Wiosny często zmienia zdanie.

Wybory prezydenckie 2020. Leszek Miller o Robercie Biedroniu: Nie tylko kobieta zmienną jest
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

Leszek Miller był w poniedziałek gościem "Graffiti" w Polsat News. Był pytany o to, kto będzie kandydatem Lewicy w wyborach prezydenckich.

- To się okaże. Słyszę, że konsultacje trwają. Mogę powiedzieć, kto bardzo chce kandydować. Robert Biedroń, niewątpliwie - odpowiedział były premier. Jego zdaniem Biedroń "wysyła sygnały, których trudno nie zauważyć".

Dziennikarz przypomniał, że lider Wiosny wcześniej chciał zostać premierem.

- Robert Biedroń mówił, że chce być premierem, mówił, że zrezygnuje z mandatu do Parlamentu Europejskiego. Mówi się, że kobieta zmienną jest, ale okazuje się, że nie tylko kobieta - zażartował były premier.

Zobacz także: Robert Biedroń parafrazuje Donalda Trumpa:

Leszek Miller: Tylko on ma szansę

Miller przyznał, że wolałby, aby Donald Tusk zmierzył się z prezydentem Andrzejem Dudą.

- Uważam, że to jest jedyny polityk, który ma szansę wygrać z Andrzejem Dudą - podkreślił. Zdaniem byłego premiera, rezygnacja przewodniczącego Rady Europejskiej z kandydowania "tylko zwiększa szanse" obecnego prezydenta i gdyby dzisiaj odbyły się wybory "miałby wielką szansę powtórzyć swoją kadencję". Miller dodał, że w tej chwili "jedyną faworytką" wśród potencjalnych kandydatów jest Małgorzata Kidawa-Błońska.

Były premier skomentował również projekt rządu PiS, aby zlikwidować limit 30-krotności składek ZUS.

- Nowoczesna lewica musi zadać sobie pytanie nie tylko jak sprawiedliwie dzielić, ale jak wpływać na pomnożenie bogactwa narodowego, wzrostu gospodarczego - stwierdził. Dodał, że jest przeciwny zniesieniu tego limitu.

Robert Biedroń jak Obama?

Przypomnijmy: na początku listopada Robert Biedroń opublikował w mediach społecznościowych wpis, który może sugerować, że zamierza on kandydować w wyborach prezydenckich. We wpisie użył hasła z kampanii wyborczej amerykańskiego prezydenta Baracka Obamy.

"Yes, we can... but, can I? If u know what I mean. Hasłem wyżej w 2008 roku swoją kampanię zainaugurował 44. Prezydent USA Barack Obama" - napisał Robert Biedroń na Twitterze. "Yes, we can" to hasło wyborcze Baracka Obamy. "A czy ja mogę? Jeśli wiecie, co mam na myśli" - w tych słowach brzmi sugestia, że lider Wiosny chce pójść śladami amerykańskiego prezydenta.

Tweet Robert Biedroń opatrzył hasztagiem 2020, co oznacza rok wyborów prezydenckich w Polsce.

Źródło: Polsat News

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (19)