Wybory prezydenckie 2020. Interwencja posłów KO w KPRM. Chodzi o działania Poczty Polskiej
Trwają przygotowania do wyborów prezydenckich 2020. Pojawiły się informacje, że Poczta Polska wysyła maile do samorządów, by uzyskać dane dotyczące spisu wyborców. Borys Budka zapowiedział, że dojdzie do interwencji poselskiej Koalicji Obywatelskiej. Tak też się stało.
Szef PO Borys Budka odniósł się na konferencji prasowej do ostatnich działań ws. wyborów prezydenckich 2020, które mają się odbyć korespondencyjnie.
– Od kilku dni widzimy swego rodzaju anarchię w działalności najważniejszych organów państwowych. Tak niestety wygląda w praktyce psucie państwa przez obecną władzę. Bez żadnej podstawy prawnej próbuje się wydobyć dane od samorządowców, spisy wyborców, ale również gdy niezależni prokuratorzy próbują stanąć po stronie obywateli, bez żadnego trybu w sposób absolutnie niedopuszczalny ich przełożeni decydują o umorzeniu postępowania - mówił Borys Budka.
Szef PO nawiązał do działań prokurator Ewy Wrzosek, która wszczęła śledztwo w sprawie organizacji wyborów prezydenckich w czasie pandemii. Jednak po trzech godzinach Prokuratura Rejonowa Warszawa Mokotów je umorzyła.
To jednak nie wszystko. - W ramach kontroli poselskiej, parlamentarzyści KO będą domagać się w określonych urzędach pokazania czy istnieje formalna decyzja premiera dotyczącą upoważnienia Poczty Polskiej do określonych działań - poinformował przewodniczący PO.
Do pierwszej interwencji doszło w Kancelarii Premiera. Cezary Tomczyk, Marcin Kierwiński oraz Sławomir Nitras pojawili się w KPRM. - Decyzja premiera jest bezprawna, jest podjęta na postawie ustawy która nie przeszła przez parlament - mówił Tomczyk po kontroli. - To jest gwałt na prawie polskim. To jest bezprawie i zamach stanu - dodał Nitras.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl