PolitykaWybory prezydenckie 2020. Antoni Macierewicz o sporze w Zjednoczonej Prawicy

Wybory prezydenckie 2020. Antoni Macierewicz o sporze w Zjednoczonej Prawicy

Sejm ma się dzisiaj zająć zmianami w kodeksie wyborczym, umożliwiającymi głosowanie korespondencyjne wszystkim obywatelom. Już wiadomo, że przeciwko takiemu rozwiązaniu zagłosuje Porozumienie Jarosława Gowina. Antoni Macierewicz porównał obecną sytuację do tzw. "nocnej zmiany", czyli upadku rządu Jana Olszewskiego.

Wybory prezydenckie 2020. Antoni Macierewicz o sporze w Zjednoczonej Prawicy
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański
Violetta Baran

03.04.2020 | aktual.: 03.04.2020 11:22

Były szef MON Antoni Macierewicz swój cotygodniowy felieton w Radiu Maryja poświęcił między innymi terminowi wyborów prezydenckich. Zdaniem byłego szefa MON powinny się one odbyć w maju, ale z zachowaniem środków bezpieczeństwa.

- To bezpieczeństwo jest zagwarantowane dzięki głosowaniu korespondencyjnemu, które każdy będzie mógł zrealizować bez jakiegokolwiek zetknięcia się ze światem zewnętrznym, a więc bez jakiegokolwiek zagrożenia zarażenia - przekonywał Antoni Macierewicz. - Tymczasem na tym tle powstał jakiś atak na spójność koalicji, czy aby ktoś się nie wyłamie, czy jedna z grup politycznych nie zakwestionuje tego sposobu głosowania, w sposób oczywisty wiążąc się z przeciwnikami - nie Prawa i Sprawiedliwości, nie Zjednoczonej Prawicy, ale z przeciwnikami bezpieczeństwa Polski, bo z taką sytuacją w istocie mamy do czynienia - dodał.

Wybory prezydenckie 2020. Antoni Macierewicz o sporze w Zjednoczonej Prawicy

Macierewicz przekonywał, że sytuacja ta budzi w nim smutek i niepokój. - Jako żywo przypomina się rok 1992, gdy doprowadzono do "nocnej zmiany". Liczę, że ci, którzy mają takie zamiary, opamiętają się i do tego nie dojdzie i zostanie przyjęta ustawa, która gwarantuje bezpieczeństwo każdemu Polakowi i gwarantuje bezpieczeństwo polskiemu państwu - stwierdził były szef MON.

W piątek posłowie mają zająć się projektem zmian kodeksu wyborczego dotyczącym głosowania korespondencyjnego. Według ekspertów wprowadzenie takiej zmiany będzie niezgodne z konstytucją, bowiem do wyborów pozostało mniej niż 6 miesięcy (37 dni - przyp. red.). Inni uważają, że jest to niewykonalne.

Już wiadomo, że ugrupowanie Jarosława Gowina - Porozumienie, jest przeciwne temu pomysłowi. Jak wyjaśnił w rozmowie z RMF FM były rzecznik tego ugrupowania, wiceminister Kamil Bortniczuk, posłowie Porozumienia zagłosują przeciwko takiemu rozwiązaniu.

Źródło: radiomaryja.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (744)