PolitykaWybory parlamentarne 2019. Mocne słowa na konwencji Konfederacji w Poznaniu

Wybory parlamentarne 2019. Mocne słowa na konwencji Konfederacji w Poznaniu

Janusz Korwin-Mikke oraz Robert Winnicki spotkali się z wyborcami w Poznaniu. Nie zabrakło cierpkich słów pod adresem obozu władzy i deklaracji nt. walki z LGBT oraz wycofania świadczeń socjalnych.

Wybory parlamentarne 2019. Mocne słowa na konwencji Konfederacji w Poznaniu
Źródło zdjęć: © PAP

Spotkanie odbyło się w sali przy ul. Ogrodowej w Poznaniu. Przybyło na nie ok. 150 sympatyków Konfederacji. Jako pierwszy głos zabrał prezes partii Wolność Janusz Korwin-Mikke. - Wielkopolska była kiedyś oazą normalności, bo tu się pracowało i nie było biurokracji. Młodzi wzorowali się na Cegielskim i nie byli żądni posad. Musimy do tego wrócić. (...) Bo teraz w Wielkopolsce mamy dekadencję z Zachodu, różne LGBT - tłumaczył.

Korwin-Mikke nie szczędził uszczypliwości pod adresem Prawa i Sprawiedliwości. Porównał rządy partii Jarosława Kaczyńskiego do tych, które były w Polsce za czasów komunizmu. - Oni zrujnowali polską gospodarkę i cofają się do Gierka, Gomułki, niedługo pewnie do Bieruta. Żyjemy w czasach panującej wszędzie głupoty - ocenił. Zdaniem polityka może być jeszcze gorzej. - Jeśli nic się nie zmieni, niebawem przegonią nas Nigeria i Gwatemala - ostrzegał.

Lider Konfederacji ostro potępił reformy socjalne wprowadzone przez PiS, zwłaszcza program 500+. - Oni zniszczyli morale Polaków, którzy są przeświadczeni, że życie z dotacji, np. unijnych czy 500+, to jest coś dobrego. Gdyby kiedyś mężczyzna powiedział, że żyje z dotacji, zostałby wyśmiany, a dziś jest bohaterem narodowym. Bo dobrobyt jest z pracy, a nie z dotacji - oświadczył.

Były europoseł odniósł się również do zarzutów, według których działacze Konfederacji są "agresywni". - Ale proszę państwa, przecież mężczyzna musi być trochę agresywny, żeby obronić swoją kobietę czy ojczyznę. Dziś naruszono podstawy naszej cywilizacji. Musimy stanąć na nogi - podkreślił.

Kaczyński i Schetyna pod ostrzałem

Robert Winnicki przekonywał wyborców, że Poznań "nie musi być tęczowy ani różowy, platformerski albo PiS-owski". - Może być narodowy i polski. I nasi liderzy zmienią oblicze Poznania i Wielkopolski. Koniec z Jaśkowiakami i nieudolną prawicą - przekonywał.

Były poseł Kukiz'15 apelował, by sympatycy Konfederacji przekonywali pozostałych wyborców. - Waszą pracowitość i gospodarność musicie zanieść do innych regionów kraju, żeby Polacy nie musieli wybierać między Jarosławem "Hugo Chavezem" Kaczyńskim a Grzegorzem "Pablo Escobarem" Schetyną - oświadczył.

Trudno ocenić wyborcze szanse Konfederacji - po badaniu przeprowadzonym przez Pollster, w którym partia uzyskała 5 proc., w sondażu Kantar tylko 2 proc. respondentów zadeklarowało, że zagłosuje na prawicową koalicję.

Źródło: wyborcza.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (166)