Zełenski podał warunki negocjacji z Rosją. Zaskakująca zmiana

- Rosja powinna przynajmniej powrócić do granic z 2022 roku. Byłaby to sprawiedliwa możliwość rozpoczęcia dialogu - powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla agencji Bloomberg.

Wołodymyr Zełenski
Wołodymyr Zełenski
Źródło zdjęć: © PAP | MICHAEL BUHOLZER
Mateusz Czmiel

To znaczna zmiana retoryki prezydenta Zełenskiego, który do tej pory obstawiał przy stanowisku, że negocjacje z Kremlem będą możliwe tylko wtedy, gdy Rosja całkowicie wycofa swoje siły z terytorium Ukrainy.

Nielegalna aneksja dwóch obwodów

Jednocześnie Zełenski podkreślił, że Ukraina pod żadnym pozorem nie uzna żadnych aneksji terytorialnych przez Rosję. Kreml we wrześniu 2022 roku nielegalnie anektował obwody zaporoski i chersoński.

Prezydent Ukrainy podkreślił również, że wszelkie siły pokojowe rozmieszczone na Ukrainie powinny obejmować wojska USA. Sam zaś, zanim usiądzie do stołu negocjacyjnego, chce znać gwarancje bezpieczeństwa, jakie Trump może zapewnić Ukrainie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Krwawe zasadzki na konwoje Rosjan. Polowanie na armię Putina trwa

- Pytanie brzmi tylko, jakie to będą gwarancje bezpieczeństwa, i szczerze mówiąc, chcę mieć jasność przed rozpoczęciem negocjacji. Jeśli on (Trump) będzie w stanie zagwarantować to solidne i nieodwracalne bezpieczeństwo dla Ukrainy, będziemy podążać tą dyplomatyczną ścieżką - powiedział.

Prezydent Zełenski zdementował także doniesienia niektórych mediów, które podały, że Ukraina mówiła o konieczności rozmieszczenia 200 tys. zachodnich żołnierzy. Wyjaśnił, że taka konieczność pojawiłaby się w przypadku, gdyby Ukraina musiała zmniejszyć liczebność swoich Sił Zbrojnych z powodu braku finansowania – wtedy 200 tysięcy sił pokojowych byłoby potrzebnych do dalszego powstrzymywania Rosji.

18-latkowie do armii? Zełenski się nie zgadza

Zełenski zadeklarował również, że nie zgodzi się na obniżenie wieku mobilizacyjnego do 18 roku życia. Wcześniej zachodnie media informowały, że administracja Joe Biedena próbowała wymusić na Zełenskim taką decyzję.

- Po co mobilizować jeszcze więcej młodych ludzi? Żeby jeszcze więcej ludzi było bez broni? - odpowiedział na pytanie dziennikarza agencji Bloomberg.

Źródło artykułu:WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie