Wybory parlamentarne 2019. Konfederacja zaprezentowała "jedynki". Nie obyło się bez trudności
Konfederacja z powodzeniem zebrała podpisy we wszystkich 41 okręgach wyborczych. Działacze antysystemowej koalicji podkreślają, że to dopiero połowa sukcesu, a kampania wyborcza będzie krótka, ale bardzo intensywna. W Centrum Medialnym Sejmu zaprezentowano liderów list wyborczych.
Prezentacja została opóźniona o ponad pół godziny, z powodu awarii automatu do prześwietlania bagażu. Działacze Konfederacji skarżyli się też na ciasną salkę, którą im udostępniono. Podkreślają, że było to celowe działanie ze strony sejmowej administracji.
Podczas konferencji, Konfederacja reklamowała się jako "realny, antysystemowy wybór spoza układu Okrągłego Stołu". Politycy koalicji podkreślali też, że mimo krótkiego czasu na zebranie podpisów ich ugrupowanie dokonało tej sztuki, w przeciwieństwie do innych partii.
- Już na 3 dni przed końcową datą byliśmy pewni rejestracji. Są wśród nas ludzie różnych profesji, w tym przedstawiciele aż trzech organizacji rolniczych. W Magdalence ustalono układ, według którego prawica nigdy nie wejdzie do Sejmu. Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej - mówił Janusz Korwin-Mikke.
Robert Winnicki cieszył się, że Konfederacja należy do "pierwszej ligi politycznej w Polsce". - Mimo trudnych warunków udało nam się zebrać podpisy. Jesteśmy dla wszystkich tych, którzy myślą kategoriami wolnościowymi i konserwatywnymi. Wciąż rzuca nam się kłody pod nogi, ale po 13 października nie będą mieli tej możliwości, gdyż będziemy mieli w Sejmie kilkudziesięciu posłów - zapowiedział.
- Teraz jesteśmy w "półfinale". W październiku, po krótkiej ale skutecznej kampanii wyborczej, odbędzie się dla nas finał. Czeka nas pot, krew i łzy, ale wierzymy w sukces - wtórował mu Grzegorz Braun. Apelował również do mediów, by prezentowały kandydatów jego ugrupowania w podobnych proporcjach, co pozostałych czterech zarejestrowanych komitetów. - Nie dopuśćcie do tego, by kampania wyborcza rozgrywała się w czworokącie "bandy czworga" - prosił.
Skąd wystartują liderzy Konfederacji?
"Jedynką" na warszawskiej liście Konfederacji będzie Janusz Korwin-Mikke. Liderzy narodowego skrzydła koalicji, czyli Krzysztof Bosak i Robert Winnicki wystartują ze wschodnich okręgów (odpowiednio: Kielce i Białystok). Grzegorz Braun został liderem rzeszowskiej listy.
Na Śląsku Konfederację będą reprezentować Dobromir Sośnierz (Katowice) oraz Jacek Wilk. Liderem listy w Toruniu został natomiast Sławomir Mentzen.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl