PolskaWybory parlamentarne 2019. Jarosław Wałęsa dla WP: prosiłem ojca, ale nie posłuchał

Wybory parlamentarne 2019. Jarosław Wałęsa dla WP: prosiłem ojca, ale nie posłuchał

Wybory parlamentarne. - Na wszystko jest czas i miejsce. To nie był moment na takie słowa - mówi Wirtualnej Polsce Jarosław Wałęsa o kontrowersyjnym wystąpieniu ojca na niedzielnej konwencji Koalicji Obywatelskiej.

Wybory parlamentarne 2019. Jarosław Wałęsa dla WP: prosiłem ojca, ale nie posłuchał
Źródło zdjęć: © PAP
Arkadiusz Jastrzębski

07.10.2019 | aktual.: 08.10.2019 11:42

- Prosiłem, żeby ojciec dał pozytywny przekaz, ale poszło to niestety w zupełnie inną stronę. Rozmawialiśmy przed jego wystąpieniem, że to ostatni tydzień przed wyborami - mówi WP Jarosław Wałęsa, kiedy pytamy o określeniu zmarłego Kornela Morawieckiego "zdrajcą".

- Na wszystko jest czas i miejsce. To nie był moment na takie słowa. Mój ojciec ma takie opinie na temat przeszłości, inni mają odmienne, ale to nie był dobry moment na udowadnianie tego, kto miał rację, a kto nie. To nie ten czas - podkreśla polityk KO.

Podkreśla, że on sam takich słów nie używa, także wobec oponentów politycznych. - Stąd nie uważam, żebym to ja miał przepraszać. To nie moja rola - stwierdza Jarosław Wałęsa w rozmowie z WP.

Lech Wałęsa. "Skrajnie praktyczna osoba"

Pytany o krytyczną ocenę działań opozycji ze strony byłego prezydenta, jego syn zauważa, że Lech Wałęsa "jest skrajnie praktyczną osobą" - Uważa, że pewne rzeczy trzeba zrobić albo coś powiedzieć niż milczeć - tłumaczy ojca.

- Chodziło mu o to, żeby nie dać się odciągnąć rywalom politycznym od merytorycznych spraw, jak zapaść w służbie zdrowia, inflacja czy zbliżający się kryzys. To są ważne tematy, a często jest tak, że opozycja daje się wciągnąć w niewygodną tematykę przez PiS. W tym sensie miał rację - mówi Jarosław Wałęsa.

Lech Wałęsa o "zdrajcy"

Były prezydent zaskoczył zgromadzonych na niedzielnej konwencji wyborczej Koalicji Obywatelskiej. - Naród was tak odbiera, jak odbiera, bo mnie nie słuchacie! - zwracał się do polityków Koalicji Obywatelskiej Lech Wałęsa.

- Daliście się wciągnąć na pole niewygodne. Specjalnie was wciągnęli! Daliście się władować. Nie tak się zwycięża - mówił. Zmarłego Kornela Morawieckiego nazwał "zdrajcą". - Te słowa więcej świadczą o Lechu Wałęsie, a nic nie mówią o moim ojcu - skwitował Mateusz Morawiecki. Z kolei szef sztabu wyborczego PiS Joachim Brudziński stwierdził, że słowa Wałęsy "to jest strzał nie w stopę ani w kolano, ale w środek samej głowy".

Lech Wałęsa na konwencji. "Marna wypowiedź"

Wałęsę skrytykowali jednak również politycy opozycji. - Totalnie niezręczna wypowiedź, marna - tak w programie WP #Newsroom słowa byłego prezydenta skomentował Włodzimierz Czarzasty. Jego zdaniem to "silne słowa" jak na powód ich wypowiedzenia - Kornel Morawiecki założył inny związek zawodowy niż Lech Wałęsa.

- Poglądy Kornela nie są z mojej bajki, ale on miał poglądy. Zasługuje na szacunek, siedział w wiezieniu, pracował na rzecz niepodległej Polski - podkreślił Czarzasty.

- Mogę klaskać Lechowi Wałęsie za całe jego życie - za wielkie dokonania, za Sierpień, za Solidarność, za '89 rok. Ale te słowa mi się nie podobały. Kornela Morawieckiego uważam za jednego z bohaterów naszej niepodległości. I tyle - tu trzeba postawić kropkę - mówił natomiast Tomasz Siemoniak (PO) w programie "Tłit", komentując niedzielne wystąpienie b. prezydenta.

Pytany, czy było błędem, odpowiedział: "Nie. Wszyscy wiedzą - na tym polega urok Wałęsy - że mówi to, co chce, czasem przesadzi. Nie sądzę, by to zdarzenie miało większy wpływ na kampanię". Siemoniak skomentował również poniedziałkowy wpis Wałęsy. - Zawsze mówił po swojemu - to, co chce. Dlatego jest zapraszany na całym świecie, bo jest nieprzewidywalny. To po prostu Wałęsa. Pamiętajmy, jakim atakom, niesprawiedliwej presji jest poddawany. To niełatwe dla osoby, która poświęciła Polsce życie - wskazał.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (856)