Wybory parlamentarne 2019. Jarosław Wałęsa dla WP: prosiłem ojca, ale nie posłuchał

Wybory parlamentarne. - Na wszystko jest czas i miejsce. To nie był moment na takie słowa - mówi Wirtualnej Polsce Jarosław Wałęsa o kontrowersyjnym wystąpieniu ojca na niedzielnej konwencji Koalicji Obywatelskiej.

Były prezydent RP Lech Wałęsa i jego syn Jarosław Wałęsa podczas konwencji wyborczej KO
Źródło zdjęć: © PAP
Arkadiusz Jastrzębski

- Prosiłem, żeby ojciec dał pozytywny przekaz, ale poszło to niestety w zupełnie inną stronę. Rozmawialiśmy przed jego wystąpieniem, że to ostatni tydzień przed wyborami - mówi WP Jarosław Wałęsa, kiedy pytamy o określeniu zmarłego Kornela Morawieckiego "zdrajcą".

- Na wszystko jest czas i miejsce. To nie był moment na takie słowa. Mój ojciec ma takie opinie na temat przeszłości, inni mają odmienne, ale to nie był dobry moment na udowadnianie tego, kto miał rację, a kto nie. To nie ten czas - podkreśla polityk KO.

Podkreśla, że on sam takich słów nie używa, także wobec oponentów politycznych. - Stąd nie uważam, żebym to ja miał przepraszać. To nie moja rola - stwierdza Jarosław Wałęsa w rozmowie z WP.

Zobacz też: "Żenujący i obrzydliwy" występ Lecha Wałęsy. Publicyści komentują

Lech Wałęsa. "Skrajnie praktyczna osoba"

Pytany o krytyczną ocenę działań opozycji ze strony byłego prezydenta, jego syn zauważa, że Lech Wałęsa "jest skrajnie praktyczną osobą" - Uważa, że pewne rzeczy trzeba zrobić albo coś powiedzieć niż milczeć - tłumaczy ojca.

- Chodziło mu o to, żeby nie dać się odciągnąć rywalom politycznym od merytorycznych spraw, jak zapaść w służbie zdrowia, inflacja czy zbliżający się kryzys. To są ważne tematy, a często jest tak, że opozycja daje się wciągnąć w niewygodną tematykę przez PiS. W tym sensie miał rację - mówi Jarosław Wałęsa.

Lech Wałęsa o "zdrajcy"

Były prezydent zaskoczył zgromadzonych na niedzielnej konwencji wyborczej Koalicji Obywatelskiej. - Naród was tak odbiera, jak odbiera, bo mnie nie słuchacie! - zwracał się do polityków Koalicji Obywatelskiej Lech Wałęsa.

- Daliście się wciągnąć na pole niewygodne. Specjalnie was wciągnęli! Daliście się władować. Nie tak się zwycięża - mówił. Zmarłego Kornela Morawieckiego nazwał "zdrajcą". - Te słowa więcej świadczą o Lechu Wałęsie, a nic nie mówią o moim ojcu - skwitował Mateusz Morawiecki. Z kolei szef sztabu wyborczego PiS Joachim Brudziński stwierdził, że słowa Wałęsy "to jest strzał nie w stopę ani w kolano, ale w środek samej głowy".

Lech Wałęsa na konwencji. "Marna wypowiedź"

Wałęsę skrytykowali jednak również politycy opozycji. - Totalnie niezręczna wypowiedź, marna - tak w programie WP #Newsroom słowa byłego prezydenta skomentował Włodzimierz Czarzasty. Jego zdaniem to "silne słowa" jak na powód ich wypowiedzenia - Kornel Morawiecki założył inny związek zawodowy niż Lech Wałęsa.

- Poglądy Kornela nie są z mojej bajki, ale on miał poglądy. Zasługuje na szacunek, siedział w wiezieniu, pracował na rzecz niepodległej Polski - podkreślił Czarzasty.

- Mogę klaskać Lechowi Wałęsie za całe jego życie - za wielkie dokonania, za Sierpień, za Solidarność, za '89 rok. Ale te słowa mi się nie podobały. Kornela Morawieckiego uważam za jednego z bohaterów naszej niepodległości. I tyle - tu trzeba postawić kropkę - mówił natomiast Tomasz Siemoniak (PO) w programie "Tłit", komentując niedzielne wystąpienie b. prezydenta.

Pytany, czy było błędem, odpowiedział: "Nie. Wszyscy wiedzą - na tym polega urok Wałęsy - że mówi to, co chce, czasem przesadzi. Nie sądzę, by to zdarzenie miało większy wpływ na kampanię". Siemoniak skomentował również poniedziałkowy wpis Wałęsy. - Zawsze mówił po swojemu - to, co chce. Dlatego jest zapraszany na całym świecie, bo jest nieprzewidywalny. To po prostu Wałęsa. Pamiętajmy, jakim atakom, niesprawiedliwej presji jest poddawany. To niełatwe dla osoby, która poświęciła Polsce życie - wskazał.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Miliony protestujących w USA. Trump odpowiedział
Miliony protestujących w USA. Trump odpowiedział
Nie żyje Sam Rivers. Muzyk miał 48 lat
Nie żyje Sam Rivers. Muzyk miał 48 lat
Do Gdańska zawinął kontenerowiec z Chin. Przypłynął trasą przez Arktykę
Do Gdańska zawinął kontenerowiec z Chin. Przypłynął trasą przez Arktykę
Doroczne liczenie katolików. Sprawdzą, ile osób chodzi do kościoła
Doroczne liczenie katolików. Sprawdzą, ile osób chodzi do kościoła
Netanjahu zapowiada start w kolejnych wyborach. "Wygram"
Netanjahu zapowiada start w kolejnych wyborach. "Wygram"
Ruchome tablice rejestracyjne. Policjanci odkryli zuchwały mechanizm
Ruchome tablice rejestracyjne. Policjanci odkryli zuchwały mechanizm
Pełna okupacja Ukrainy? Rosja potrzebowałaby 103 lata
Pełna okupacja Ukrainy? Rosja potrzebowałaby 103 lata
"Pokazywali zdjęcia trupów". Szokujące sceny w rosyjskiej szkole
"Pokazywali zdjęcia trupów". Szokujące sceny w rosyjskiej szkole
Piekło: Rosja jest na skraju społecznego wybuchu
Piekło: Rosja jest na skraju społecznego wybuchu
Rebelianci Huti wtargnęli do biura ONZ w Sanie
Rebelianci Huti wtargnęli do biura ONZ w Sanie
"Polityczny koszmar". Media o reakcji UE na szczyt Putin-Trump
"Polityczny koszmar". Media o reakcji UE na szczyt Putin-Trump
USA: Hamas planuje atak na cywilów w Strefie Gazy
USA: Hamas planuje atak na cywilów w Strefie Gazy