Lech Wałęsa zdumiał zgromadzonych na konwencji KO. "Nie słuchacie mnie!"
- Naród was tak odbiera, jak odbiera, bo mnie nie słuchacie! - zwracał się do polityków Koalicji Obywatelskiej Lech Wałęsa. Były prezydent zaskoczył wszystkich zgromadzonych na konwencji wyborczej.
- Daliście się wciągnąć na pole niewygodne. Specjalnie was wciągnęli! Daliście się władować. Nie tak się zwycięża - ubolewał Wałęsa na konwencji KO.
Politycy Platformy mieli nietęgie miny.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Kaczyński i spółka zabijają nas moralnie. Nie wierzcie, że oni oddadzą wam władzę - mówił były lider "Solidarności".
Największe wzburzenie jednak wywołał moment, w którym Wałęsa nazwał zmarłego kilka dni temu Kornela Morawieckiego "zdrajcą", bo ten założył "Solidarność Walczącą".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Wybaczyłem szefowi Solidarności Walczącej, bo po chrześcijańsku należy to zrobić, a co oni z niego robią? Bohatera. A on w środku, stan wojenny, atakują nas ze wszystkich stron, a on, kozak, zakłada Solidarność Walczącą. Co to było? Zdrada, proszę panów! Zdrajca! Taka jest prawda. Wybaczamy mu to. Dlaczego o tym nie mówiłem? A po co? Wiedziałem, że on sobie nie nakozaczy, bo nie za dużo potrafi i nic nie zrobi, więc olaliśmy to. Dzisiaj oni za bohaterów się mają, a oni chcieli nas rozbić. To przecież my zwyciężyliśmy, tą dużą Solidarnością, kompromisami, bo inaczej nie dałoby się zwyciężyć - mówił Wałęsa.
- Nazwanie Kornela Morawieckiego, w dzień po Jego pogrzebie, zdrajcą, jest oburzające i niedopuszczalne. Nieludzkie, głupie i haniebne - napisał na Twitterze kandydat Koalicji Obywatelskiej na senatora Marek Migalski.
A polityk PO Bogusław Sonik stwierdził: - Nazwanie Kornela Morawieckiego zdrajcą to zwykłe draństwo.To czyn haniebny.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Wałęsa skrytykowany przez komentatorów
Występ byłego prezydenta skonfundował nie tylko polityków PO, ale też publicystów i dziennikarzy.
Komentator WP Jakub Majmurek zwrócił uwagę, że "jeśli Wałęsa jako ostatni mówca miał dać kampanii KO nową energię, to nie dał".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Patrych Wachowiec stwierdził, że zaproszenie Wałęsy na scenę "nie było dobrym pomysłem". Michał Kolenki uznał z kolei, że po przemówieniu Wałęsy PiS ma "sporo paliwa" w kampanii.
Konrad Piasecki napisał, iż zapraszanie Lecha Wałęsy na konwencję to proszenie się o kłopoty. "Legendy świetnie wyglądają na pomnikach. Gorzej, gdy zabierają głos" - stwierdził publicysta.
Dziennikarka Radia Maryja Zuzanna Dąbrowska napisała: "Aj Lechu, Lechu. Gdzie PiS znajdzie drugiego takiego, jak ty". Publicystka Newsweeka Dominika Długosz dodawała: "Na tydzień przed wyborami na konwencji KO występuje Lech Wałęsa - niech mi ktoś powie, że oni chcą wygrać". A inny autor tego tygodnika, Wojciech Engelking, przekonywał: "Ja to myślę, że ostatni raz Jarosław Kaczyński był tak wdzięczny Lechowi Wałęsie w 1990 r., jak został szefem jego kancelarii. To przemówienie nie tyle nie powinno zostać wygłoszone, ono nie powinno nigdy nawet zostać wymyślone. Wstyd, żenada, kompromitacja, frajerstwo".
Wojciech Szacki z tygodnika "Polityka" zapytał: - Co za geniusz z PO odpowiada za wpuszczenie Lecha Wałęsy na konwencję?
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl