Wybory parlamentarne 2019. Antoni Macierewicz o sondażu i demobilizacji elektoratu: to fejk
To próba wmówienia nam, że jesteśmy słabi i niezdecydowani - tak Antoni Macierewicz, były szef MON ocenia wyniki sondażu, według którego wyborcy PiS są mało zmobilizowani do udziału w wyborach parlamentarnych.
- Jest pewna socjotechnika, którą znamy z lat 90., gdy mówiono: "no tak, Polacy może są prawicowi, ale nie będą głosowali na prawicę, bo się kłócą, bo są leniwi, bo im się nie chce, bo piją, biją żony itd, itd" - stwierdził Antoni Macierewicz w rozmowie z portalem niezalezna.pl, pytany o sondaż, którego wyniki wskazywały na demobilizację elektoratu Prawa i Sprawiedliwości.
- Uważam to badanie za fejk i właśnie chęć demobilizacji. To próba wmówienia nam, że jesteśmy słabi i niezdecydowani - dodał były szef MON.
Macierewicz komentował również aktywność kandydatki Koalicji Obywatelskiej Klaudii Jachiry, która krytykowana jest m.in. o drwiny z ofiar katastrofy smoleńskiej. Poseł PiS (i kandydat na kolejną kadencję) uznał, że kontrowersje wokół Jachiry są korzystne dla rządzącego obozu.
- Dotychczas próbowano pokazywać Platformę z twarzą pani Kidawy-Błońskiej. Miłą, sympatyczną, łagodną, otwartą i tak dalej, ale pokazano też prawdziwą twarz. Pokazano twarz pani Jachiry - mówił polityk.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: Biedroń wstrząśnięty spotem WP. Zaskakujące słowa o Jarosławie Kaczyńskim