Wybory 2020. Ułaskawienie przez Andrzeja Dudę. Komentarz rzecznika praw obywatelskich
Politycy PiS pytają, dlaczego rzecznik praw obywatelskich nie interesuje się sprawą okładki "Faktu" ws. ułaskawienia przez Andrzeja Dudę. - Bardzo mnie ciekawi takie nagłe zainteresowanie polityków PiS moją osobą - stwierdził w programie WP "Newsroom" Adam Bodnar. - Zaczynam się zastanawiać, czy chodzi o to, że faktycznie ktokolwiek oczekuje mojej opinii, czy też być może oczekuje, żebym wplątał się w tryby kampanii wyborczej i dołączył do tego chóru, który nagle zaczyna analizować strukturę medialną, strukturę własnościową polskich mediów czy też wręcz zaczyna prowadzić jakąś zupełnie niebywałą, nietypową grę dyplomatyczną na wysokim szczeblu - stwierdził. - Do nas do biura nie trafiają sprawy o ułaskawienia. Nawet, jeśli ludzie nas proszą o wsparcie, odpowiadamy, że nie mamy kompetencji w tym zakresie - podkreślił. Na pytanie, czy może nie warto się mimo wszystko zainteresować sprawą tej rodziny, Bodnar stwierdził, że żeby się zainteresować sprawą tego typu, trzeba znać akta postępowania, a on ich nie zna. - Odnosząc się do okładki, wielokrotnie się spotykałem z różnymi okładkami. Pamiętam, jak zastanawiałem się, czy interweniować ws. okładki "Sieci", która przedstawiała sędziów z karabinami maszynowymi i napisem "Rozgrzana kasta". To jest podmiot prywatny, który na potrzeby okładki potrafi posłużyć się pewną przesadą - wyjaśniał. Tłumaczył, że chodzi tu o relacje między dwoma podmiotami prywatnychmi: tymi, które czują się pokrzywdzone i tymi, które taką okładkę zamieszczają.