Wybory 2020. Szef PKW: dałbym wybór Polakom
- Wybory prezydenckie w maju uda się jedynie wtedy przeprowadzić, gdy będzie jednoznacznie uregulowany stan prawny i współdziałanie organów administracji rządowej i samorządowej - stwierdził Sylwester Marciniak, szef PKW.
04.05.2020 | aktual.: 04.05.2020 09:26
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej wypowiedział się nt. możliwości organizacji głosowania korespondencyjnego 10 maja. Sędzia uważa, że obecnie obowiązujące przepisy prawne nie pozwalają na sprawne jego przeprowadzenie.
- Sądzę, że z uwagi na powyższe uwarunkowania prawne i organizacyjne nie jest możliwe przeprowadzenie wyborów 10 maja. Przy maksymalnej mobilizacji i współdziałaniu wszystkich, przy przyjęciu zasady zgoda buduje, a niezgoda rujnuje, i świadomości wyborców, iż każdy głos się liczy, można byłoby przeprowadzić wybory w terminie późniejszym - powiedział Sylwester Marciniak w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Szef PKW stwierdził też, jakie elementy są konieczne do spełnienia, aby wybory w maju mogły się odbyć.
- Wybory prezydenckie w maju uda się jedynie wtedy przeprowadzić, gdy będzie jednoznacznie uregulowany stan prawny i współdziałanie organów administracji rządowej i samorządowej. Nie bez znaczenia będzie też konsensus sił politycznych, który zawsze ma wpływ na zaufanie obywateli do procedur wyborczych. Nie ma co ukrywać, największym wyzwaniem będzie też czas, a w zasadzie jego brak - dodał.
Wybory prezydenckie 2020. Szef PKW krytycznie o terminie 10 maja
Jak znaczącą rolę odegra PKW w nadchodzącym głosowaniu? Sylwester Marciniak przekonuje, że istotny wpływa na nią będzie mieć wejście w życie ustawy z 6 kwietnia.
- Poza tymi czynnościami, jeśli ustawa z 6 kwietnia wejdzie w życie, rola PKW będzie podobna jak dotychczas, z tym że pełnomocnicy PKW w terenie powołają gminne obwodowe komisje wyborcze. Na razie PKW, jak również Krajowe Biuro Wyborcze, nie mają jednak zapewnionych prawnych warunków do przeprowadzenia procesu wyborczego - uważa Marciniak.
Przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej zapytano też o to, czy on sam jest zwolennikiem organizacji wyborów w dniu 10 maja. Jak stwierdził, bez wprowadzenia stanu wyjątkowego nie ma innej możliwości.
- Jednakże dałbym wybór Polakom i to niezależnie od zdrowia czy też wieku, aby mogli zdecydować, czy chcą głosować osobiście w lokalu wyborczym czy też korespondencyjnie. Poza tym nie bez znaczenia jest to, że możliwość takiego głosowania niewątpliwie zwiększy frekwencję wyborczą - powiedział sędzia.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl