Wybory 2020. Platforma Obywatelska wymienia kandydatkę. "Opamiętajcie się!"
"Małgorzata Kidawa-Błońska rezygnuje ze startu" - to zapewne jeden z najważniejszych newsów prezydenckiej kampanii wyborczej, która na nowo nabiera rumieńców. W sieci pojawiły się pierwsze komentarze - i nie są one zbyt przychylne dla Platformy Obywatelskiej.
Formalnie do "wymiany" kandydata dojdzie w piątek na zarządzie partii, jednak zarówno politycy, dziennikarze, jak i internauci bardzo żywiołowo komentują decyzję Platformy Obywatelskiej. "Nie wolno oddać Warszawy Komisarzowi z Prawa i Sprawiedliwości, opamiętajcie się!" - apeluje do władz PO była wiceszefowa partii oraz była prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
"To oczywiste, że Pałac Prezydencki wart byłby komisarza. Skala potencjalnego tryumfu KO - w przypadku zwycięstwa Rafała Trzaskowskiego - jest zdecydowanie większa niż straty z powodu kilkomiesięcznego zarządu komisarycznego" - ripostuje Konrad Piasecki z TVN24.
Wybory 2020. "Znowu się okazało, że polityka to męski świat"
Zgodnie z informacjami zdobytymi przez Wirtualną Polskę wynika, że Rafał Trzaskowski w piątek zostanie ogłoszony nowym kandydatem PO na prezydenta Polski. Prezydent stolicy miał wstępnie zgodzić się na tę propozycję.
"Znowu się okazało, że polityka to męski świat" - stwierdza publicystka "Wprost" Joanna Miziołek. "Pani marszałek zwyczajnie należy się szacunek. Za waleczność, konsekwencję, odporność na krytykę i często niesprawiedliwe ataki. Podjęcie rękawicy i stanięcie do rywalizacji z 9 facetami w warunkach politycznej wojny zasługuje na uznanie" - pisze Michał Wróblewski z WP.
Wybory 2020. "Kidawa-Błońska została postawiona wobec totalnego upokorzenia"
"Małgorzata Kidawa-Błońska nie zasługuje na to, co robią jej koledzy. Z babskiego punktu widzenia pokazałabym im gest Lichockiej. Nie mieli cojones, żeby z nią walczyć w prawyborach jak Grzegorz Schetyna im patrzył na ręce, to niech teraz siedzą cicho. Z publicystycznego bawi mnie to niezwykle" - stwierdza Dominika Długosz z "Newsweeka".
"Małgorzata Kidawa-Błońska została postawiona wobec totalnego upokorzenia - nie zebrały się organy statutowe partii, by ją odwołać. Jest traktowana jak mebel, który przesuwa się z jednego miejsca na drugie" - komentował w Polskim Radiu Piotr Semka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl