Wybory 2020. Nie będzie wymiany Roberta Biedronia. Polityk Lewicy tłumaczy, z czego wynikają spadki w sondażach
- Moim zdaniem nie będzie ustępstwa PiS-u w tej część, zgodnie z którą marszałek Elżbieta Witek może regulować termin wyborów prezydenckich - powiedział w programie "Tłit" Krzysztof Gawkowski. PiS ma się bać, że w innym przypadku "terminy zostaną skrócone i cała kampania potrwa 10-15 dni później, i nie będzie możliwości zbierania przepisów, jeśli ten termin będzie przeciągany". Polityk zapewnił, że Lewica nie zamierza zmieniać swojego kandydata. - Resetujemy kampanię, ruszamy z nowymi pomysłami - dodał. Zdaniem Gawkowskiego problem z sondażowymi wynikami Biedronia wynika z braku kampanii terenowej. - W tym Robert Biedroń jest najlepszy - uznał.
Czy ma pan takie poczucie, że Praw… Rozwiń
Transkrypcja:
Czy ma pan takie poczucie, że Prawo i Sprawiedliwość pójdzie na jakieś ustępstwa? Zniknął te najbardziej 2 chyba kontrowersyjne zapisy?
Że to marszałek Witek może dowolnie żonglować terminami wyborów i że właściwie jakiejkolwiek odpowiedzialności uniknie Jacek Sasin czy też Mateusz Morawiecki, za drukowanie tych kart wyborczych?
Moim zdaniem nie będzie tutaj ustępstwa PiS-u w tej części dotyczącej tego przepisu, że marszałek Witek może regulować terminy wyborów.
Powiem panu dlaczego, bo to wytłumaczyli posłowie PiS-u. Jeżeli szybko przejdzie ustawa przez Sejm, szybko ogłoszą wybory i te terminy będą bardzo rozciągnięte.
Jeśli chodzi o zbieranie podpisów, później prowadzenie kampanii, bo PiS boi się - tak przynajmniej nam tłumaczyli, że te terminy zostaną skrócone i cała kampania potrwa 10, 15 dni później.
I nie będzie możliwości zbierania podpisów, jeżeli ten termin przez Senat byłby przeciągany - dlatego ta inicjatywa.
Ja wierzę, że tutaj jesteśmy wstanie dojść do kompromisu - ten kompromis polega na tym, że nie wszystko opozycja załatwi co chce z Koalicją, ale z drugiej, koalicja będzie musiała też ustąpić.
Na tym polega okrągły stół. Tak jest budowany kompromis, więc wierzę głęboko, że możemy do tego doprowadzić.
Szczególnie, że ja kibicuję żeby i Platforma i PSL - miały świadomość tego, jaka tam będzie z kandydatami. Lewica swojego kandydata nie zmienia - pozostaje Robert Biedroń.
Podobnie słyszałem w Polskim Stronnictwie Ludowym - ale wierzę głęboko, że i Platforma Obywatelska będzie miała jasne stanowisko.
To powoduje, że wszystkim nam powinno zależeć na tych wyborach - żeby się odbyły zgodnie z prawem, przeprowadzone przez PKW.
I dawały szansę obywatelowi zagłosować w sposób taki który nie będzie dawał szansy, że ten głos nie będzie tajny.
Ale pojawiają się w Lewicy również takie głosy, że to jest dobry moment żeby Roberta Biedronia, który bardzo stracił w sondażach też wymienić.
Nie ma takich głosów. Są trzy kierownictwa partii, które odbyły swoje spotkanie i wiadomo, że Robert Biedroń będzie dalej kandydatem na prezydenta.
Tutaj już nie ma żadnego pola do manewru i żadnej niespodzianki nie będzie?
Nie będzie. Robert Biedroń kandyduje dalej, rozpoczynamy, resetujemy kampanię, bo tak naprawdę to jest nowa kampania
Ruszamy z nowymi pomysłami i mam nadzieję, że Robert Biedroń będzie miał coraz lepsze sondaże, bo one te z wynikają z tego, że nie prowadził kampanii takiej terenowej.
A w tym jest najlepszy - w spotkaniach, w opowieści o Polsce która jest bardzo progresywna, jest zresztą jedynym kandydatem który jest progresywny, postępowy.
Który nie boi się odpowiedzi na trudne pytania, dotyczące aborcji, dotyczące rozdziału państwa od kościoła , mówiący o tym jakie powinno być minimalne wynagrodzenie w Polsce.
O tym kto powinien ponosić koszty kryzysu na przykład, i tak dalej.