Wybory 2020. Marek Migalski o "zwycięstwie" Gowina. Przypomina "zdrady" innych posłów prawicy

Dzień dobry, panie profesorze. Dzień dobry państwu. Jarosław Gowin, pana zdaniem, umocnił swoją pozycję, czy wręcz odwrotnie? W tej chwili będzie zakusy żeby pozbyć się go ze Zjednoczonej Prawicy, albo zjeść jako przystawkę? To na pewno jest jego zwycięstwo i ja jestem dosyć krytyczny wobec jego drogi politycznej, natomiast tutaj absolutnie trzeba powiedzieć, że on tą rozgrywkę z Jarosławem Kaczyńskim wygrał. Dlatego, że to stanęło na jego. To znaczy te.. on bardzo dużo zaryzykował. Co oczywiście nie oznacza, a to trochę sugerowało pana pytanie, że nie będzie teraz obiektem pewnego nacisku czy nawet napięcia, wewnątrz Koalicji. No właśnie to w takim razie Jarosław Gowin się umocni, czy wręcz odwrotnie? Jarosław Kaczyński rządny zemsty, zrobi wszystko żeby Jarosława Gowina się w jakimś sensie pozbyć? Jarosław Kaczyński jest na wskroś racjonalnym politykiem i w jego interesie nie jest pozbywanie się Jarosława Gowina. Dlatego, że wówczas oznaczałoby to utratę władzy czy też rządu większościowego. Więc dopóki Jarosława Gowina nie będzie mógł zastąpić kimś innym, to będzie tolerował Jarosława Gowina. Ja przypomnę, że Jarosław Kaczyński potrafi wybaczać najgorsze zdrady, bo dzisiaj przy nim są Zbigniew Ziobro, Jacek Kurski, Adam Bielan. Którzy swego czasu przecież budowali swoją pozycję polityczną, w opozycji wobec Jarosława Kaczyńskiego i PIS-u i zostało im to wybaczone. Nie sądzę, żeby Jarosław Gowin nie mógł też liczyć na tego typu abolicję.