- Debata w TVP nie jest żadną zasługą telewizji publicznej, ale obowiązkiem nałożonym przez rozporządzenie i Krajową Radę Radiofonii i Telewizji - powiedział w programie "Tłit" Wirtualnej Polski Krzysztof Bosak. Potwierdził, że weźmie udział w środowej debacie kandydatów. Gość Marka Kacprzaka dodał, że w 2018 r. władze TVP przestały przestrzegać zwyczaju równowagi udziału przedstawicieli poszczególnych komitetów wyborczych w programach publicystycznych. Ocenił też relacjonowanie działalności jego środowiska przez "Wiadomości" i inne programy TVP. - Kiedy powstała Konfederacja stała się "wrogiem numer jeden". W tej chwili odpuścili już strategię szkalowania. Jest przemilczanie - stwierdził Krzysztof Bosak. Jego zdaniem TVP robi wszystko, aby wyborcy nie wiedzieli, że kandydat PiS ma konkurencję na prawej stronie sceny politycznej. Polityk Konfederacji stwierdził, że od tygodni nie otrzymuje zaproszeń do Telewizji Polskiej.