Wybory 2020. Jeśli nie 10 maja, to kiedy? Krzysztof Bosak: wszyscy się już nastawiają
- To oczywiste, że 10 maja wyborów prezydenckich nie będzie. Wszyscy nastawiają się już na prawdopodobny termin 23 maja - powiedział w programie "Tłit" Wirtualnej Polski Krzysztof Bosak. Kandydat Konfederacji zaapelował, aby nie zajmować się plotkami i poczekać na wynik głosowania nad projektem PiS ws. wyborów korespondencyjnych. - Piłka jest po stronie obozu rządzącego. Jeżeli partia Jarosława Gowina została skuteczna rozbita, a posłowie z innych klubów zostali "dokupieni", to mamy wybory 23 maja - powiedział gość Marka Kacprzaka. Krzysztof Bosak dodał, że do niemal wszystkich posłów z jego ugrupowania dotarły sygnały z PiS z propozycjami "benefitów" w zamian za poparcie projektu. Zaznaczył, że politycy PiS spotkali się z jednoznaczną odmową. Kandydat na prezydenta mówił również, że opozycja nie ma w pełni możliwości prezentowania swoich programów.