Wybory 2020 jednak 23 maja? Prof. Ewa Marciniak: "Jarosław Gowin chciał się zapisać na kartach historii"
Ważą się losy wyborów prezydenckich 2020. Możliwe, że odbędą się one 23 maja - tego ma się domagać Jarosław Kaczyński. Zdaniem prof. Ewy Marciniak powodem ma być kampania prezydenta Andrzeja Dudy. Z kolei dotychczasowa inicjatywa Jarosława Gowina - według niej - może być tylko "pozornym zwycięstwem". - Być może dał się ograć i taktycznie wykorzystać przez Jarosława Kaczyńskiego - powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską.
09.05.2020 | aktual.: 09.05.2020 20:13
W sobotę w siedzibie PiS przy ul. Nowogrodzkiej odbyła się rządowa narada. Na miejscu pojawili m.in. premier Mateusz Morawiecki, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński oraz były wicepremier Jarosław Gowin. Spływały się nieoficjalne doniesienia, że rządzący chcą dążyć do przeprowadzenia wyborów 23 maja.
Prof. Ewa Marciniak z Uniwersytetu Warszawskiego w rozmowie z Wirtualną Polską nie ma wątpliwości, że Jarosław Kaczyński będzie dążył do tego, by zrealizować ten plan. Powód? - Rysujący się spadek poparcia dla Andrzeja Dudy. Widać, że kampania prezydenta po etapie, gdy była intensywna, staje się kampanią bez pomysłu. Nie ma głównego przekazu - tłumaczy politolog.
- I to może skutkować tym, że w sondażach Andrzej Duda będzie tracił, a wzrasta mu znaczący konkurent niepartyjny, czyli Szymon Hołownia. Jarosław Kaczyński jednak celował w wygranie wyborów w I turze. Dzisiaj mamy taką sytuację, że II tura jest bardzo możliwa: im dalej od 10 maja, tym mniejsze szanse na wygraną przez Andrzeja Dudę w pierwszej turze oraz wątpliwy sukces w drugiej - dodała prof. Marciniak.
Wybory prezydenckie 2020. "Jarosław Gowin być może dał się ograć"
Zdaniem rozmówczyni WP akcja Jarosława Gowina może okazać się "zwycięstwem pozornym". - Być może dał się ograć i taktycznie wykorzystać przez Jarosława Kaczyńskiego. I to by skutkowało tym, że Zjednoczona Prawica w takiej postaci może do końca tej kadencji nie przetrwać. Na to są duże szanse - wskazuje prof. Marciniak. Jej zdaniem to może uruchomić "efekt domina" na polskiej scenie politycznej.
- Inicjatywa Gowina zmierzała w takim kierunku, że chciał się zapisać na kartach historii jako polityk, który ratuje z opresji Zjednoczoną Prawicę oraz działa na rzecz praworządności w Polsce - dodała.
Jakie losy czekają teraz lidera Porozumienia? - Zależy od tego, jak potoczą się losy Platformy Obywatelskiej. Jeśli by się okazało, że w tych wyborach Małgorzata Kidawa-Błońska osiąga wynik, który jest absolutnie niesatysfakcjonującym, to wówczas może skutkować to rozbiciem PO. Na kanwie tych roszad politycznych może powstać nowa formacja polityczna - tłumaczy prof. Marciniak.
Krystyna Pawłowicz o przyśpieszonych wyborach. Prezes PiS ma "negatywne doświadczenia"
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz napisała na Twitterze, że może dojść do stworzenia rządu mniejszościowego. - To jest ryzykowne, ale możliwe - stwierdza prof. Ewa Marciniak, dodając, że perspektywa rządu mniejszościowego zależy od rozłamu w Porozumieniu oraz proporcji lojalnych wobec Kaczyńskiego oraz Gowina.
- Ten scenariusz jest możliwy, ale nie będzie skutkować wcześniejszymi wyborami. Jarosław Kaczyński ma negatywne doświadczenia z tym związane. 2007 rok jest rokiem jego porażki politycznej - wskazuje politolog.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl