Wybory 2020. Głosowanie korespondencyjne. Polacy za granicą mają wątpliwości co do kart wyborczych
Wybory 2020. Skserowane, bez pieczątki obwodowej komisji wyborczej lub przezroczyste - takie problemy z kartami wyborczymi zgłaszają od kilku dni Polacy, którzy mieszkają za granicą. Boją się, że ich głosy oddane na takich kartach, nie będą ważne.
Polka, która głosuje w Wielkiej Brytanii, ze względu na pobyt za granicą, umieściła na Twitterze kartę wyborczą do głosowania korespondencyjnego, która - jak pisze - została skserowana.
"Kopiarka wystarczy, by to powielić"
"To jest po prostu kopia, nawet pieczątki nie są oryginalne. Zwykła kopiarka wystarczy, aby to powielić" - napisała Polka na Twitterze. Kartę dostała od urzędu konsularnego w Manchesterze.
Wątpliwości wśród Polaków wzbudziły też karty do głosowania korespondencyjnego, które pojawiły się w Holandii. Te, nie są skserowane i mają pieczątkę ambasady RP w Hadze. Ale nie mają pieczątki obwodowej komisji wyborczej.
Inne są przezroczyste i - według Polaków mieszkających za granicą - nie dają gwarancji na to, że głos wyborcy będzie tajny.
MSZ: "Drukiem kart zajmowali się konsulowie"
O karty do głosowania korespondencyjnego za granicą Wirtualna Polska zapytała Państwową Komisję Wyborczą, Ambasadę RP w Hadze, Konsulat Generalny w Manchesterze i Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Jak poinformowała nas Państwowa Komisja Wyborcza za karty do głosowania korespondencyjnego odpowiada Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
- Karty rozprowadzane przez konsulaty za granicą muszą mieć pieczęć przedstawiciela dyplomatycznego - mówi Tomasz Grzelewski, rzecznik prasowy PKW.
Ambasada RP w Hadze odesłała nas do MSZ. MSZ tłumaczy: "Drukiem kart do głosowania za granicą zajmowali się konsulowie (…) Po wydrukowaniu karty do głosowania zostały ostemplowane pieczęcią właściwej obwodowej komisji wyborczej".
"Karta musi mieć dwie pieczęcie. Pieczęć może być drukowana"
MSZ wyjaśnia, że zgodnie z przepisami, karta do głosowania dla obwodów głosowania utworzonych za granicą musi zawierać dwie pieczęcie.
Pierwsza z nich to pieczęć urzędowa przedstawicielstwa dyplomatycznego lub urzędu konsularnego, która jest umieszczana w miejscu przeznaczonym na pieczęć PKW. I może być ona drukowana.
"Druga to odciśnięta pieczęć właściwej obwodowej komisji wyborczej (przepisy prawa nie przesądzają, jakiego koloru tuszu należy używać do ostemplowania karty do głosowania pieczęcią obwodowej komisji wyborczej)" - pisze do nas MSZ.
Oznacza to, że karty do głosowania korespondencyjnego z urzędu konsularnego w Manchesterze, to karty z prawidłowymi pieczęciami.
"O autentyczności świadczy odcisk pieczęci obwodowej komisji wyborczej"
Inaczej jest z kartami do głosowania, które rozesłała ambasada RP w Hadze. Według uchwały Państwowej Komisji Wyborczej z 3 czerwca 2020 roku: "Oznaczenie autentyczności karty do głosowania stanowi wydruk pieczęci Państwowej Komisji Wyborczej oraz odcisk pieczęci obwodowej komisji wyborczej". Takiej pieczątki na karcie nie ma.
Czytaj też: Koronawirus. Raport z frontu, dzień piąty. Po omacku
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl