Trwa ładowanie...

Wybory 2020. Andrzej Duda walczy o głosy Konfederacji. Sztab PiS liczy na wyborców Krzysztofa Bosaka

Na ostatniej prostej kampanii nie tylko Andrzej Duda uderza w Rafała Trzaskowskiego. W mocnym przekazie wspierają głowę państwa kluczowi politycy obozu władzy - tacy jak Jarosław Kaczyński czy Patryk Jaki. Prezes PiS nazywa kandydata Koalicji Obywatelskiej "człowiekiem bez polskiej duszy", europoseł Solidarnej Polski: "genderystą", który "może zmienić Polskę nie do poznania". A prezydent? Walczy o głosy wyborców Konfederacji.

Wybory 2020. Andrzej Duda walczy o głosy Konfederacji. Sztab PiS liczy na wyborców Krzysztofa BosakaŹródło: PAP
d3fi6ye
d3fi6ye

Andrzej Duda przestrzega przy tym przed możliwością adoptowania dzieci przez pary homoseksualne, walczy z "ideologią LGBT", podkreśla, że jest przeciwko "żydowskim roszczeniom", atakuje "niemieckie media w Polsce" i przypomina, że to rząd PiS zatrzymał "napływ muzułmańskich imigrantów" do naszego kraju. Ta retoryka ma jeden cel.

- Liczymy na przyciągnięcie jak największej części elektoratu Konfederacji na ostatnim etapie kampanii - mówią Wirtualnej Polsce sztabowcy prezydenta.

Politycy PiS podkreślają, że zwolennicy skrajnej prawicy i ultrakonserwatyści, którzy oddali głos w pierwszej turze w wyborach prezydenckich na Krzysztofa Bosaka, mogą w drugiej turze zdecydować o tym, czy Andrzej Duda uzyska reelekcję.

Stąd ten zwrot prezydenta i jego obozu ku konfederatom. A idzie za tym zaostrzenie retoryki i skierowanie uwagi na konkretne, dotąd mało eksponowane w kampanii, tematy. - Liczy się skuteczność - powtarzają sztabowcy.

d3fi6ye

Wybory 2020. Bitwa o Konfederację

- "Rodzina, rodzina i jeszcze raz rodzina. Jej ochrona jest najważniejsza. A ta rodzina to chłopak i dziewczyna. Ta rodzina to małżeństwo, które jest związkiem kobiety i mężczyzny. To jest rodzina!";

- "Jest wiele obaw, że będziemy realizowali obce roszczenia wynikające z ustaw, przyjmowanych nawet w sojuszniczych państwach. Chcę jasno powiedzieć: żadne ustawodawstwo przyjmowane w obcych krajach nie obowiązuje u nas!";

- "Jeżeli zagraniczne media mnie atakują, to znaczy, że ich mocodawcy zagraniczni są niezadowoleni z tego, jaką prowadzę politykę. To znaczy, że interesy ich krajów, ich interesy nie są realizowane tak, jakby chcieli. Dlatego, że są realizowane polskie interesy!";

- "Nie dopuściliśmy do otwarcia granic dla nielegalnych imigrantów, tak jak chciała zrobić to Platforma. Później Europa przyznała nam rację".

d3fi6ye

To tylko kilka cytatów z wystąpień Andrzeja Dudy z ostatnich 24 godzin.

Można dorzucić do tego wypowiedzi prezesa Jarosława Kaczyńskiego o tym, że "Rafał Trzaskowski jest człowiekiem bez polskiej duszy, polskiego serca i polskiego umysłu, skoro mówi, iż wypłata roszczeń żydowskich jest sprawą do rozmowy" czy Patryka Jakiego o tym, iż "Rafał Trzaskowski, jako prezydent RP, spełni marzenia genderystów z całego świata i jako przedstawiciel skrajnej lewicy zmieni Polskę nie do poznania".

Te wszystkie wypowiedzi i podjęte przez obóz władzy tematy służą jednemu: przyciągnięciu na ostatniej prostej przed drugą, decydującą turą, wyborców Konfederacji. Taki jest dziś główny cel PiS.

d3fi6ye

Bez głosów narodowców Andrzej Duda może bowiem wybory przegrać.

Wybory 2020. Duda: lewicowa rewolucja w natarciu

Sam Krzysztof Bosak nie chce przyznać, kogo poprze 12 lipca. Wie, że jego głos - a tym samym głos jego wyborców - będzie miał znaczenie kluczowe.

Lider Konfederacji zdobył bardzo dobry wynik w pierwszej turze wyborów, notując 7 proc. poparcia (1,3 mln głosów) i wyprzedzając zdecydowanie Władysława Kosiniaka-Kamysza czy Roberta Biedronia, nie mówiąc o pozostałych prawicowych kontrkandydatach (nie licząc rzecz jasna Andrzeja Dudy).

d3fi6ye

Dlatego PiS i otoczenie głowy państwa tak mocno "łowią" dziś w elektoracie konfederatów.

Prezydent zaprosił kilka dni temu środowisko Krzysztofa Bosaka do "Koalicji Polskich Spraw", podpisał tzw. Kartę Wolności w Sieci, co miało być zwrotem ku młodym ludziom (w ogromnej części stojących za Bosakiem). Głośno w mediach było także o akcji "Mimo wszystko Duda", która przedstawiała rzekomych wyborców Konfederacji deklarujących swoje poparcie dla Dudy w drugiej turze (później okazało się, że w filmiku brali udział sympatycy PiS).

Prezydent podczas jednego z wieców w tym tygodniu przedstawił obecny spór polityczny w kategoriach wojny kulturowej. - Jesteśmy świadkami bezwzględnej kampanii, by wymazać naszą historię, odebrać cześć naszym bohaterom, odrzucić nasze wartości i indoktrynować nasze dzieci - mówił. - Gdzie toczy się ta wojna? W szkołach, w redakcjach, w salach posiedzeń zarządów wielkich korporacji - wymieniał Duda. Jego zdaniem lewicowa rewolucja ma "podeptać naszą wolność" i "zamknąć nam usta". - Ich celem nie jest sprawienie, by uczynić nasz kraj lepszym, ale by go zniszczyć - grzmiał prezydent.

d3fi6ye

Mocny, jednoznaczny, konfrontacyjny wobec Rafała Trzaskowskiego przekaz powtarzają inni politycy Zjednoczonej Prawicy.

- Jeśli nie chcecie, by spełniły się marzenia tych wszystkich genderystów z całego świata w takiej bardzo radykalnej postaci, którą gwarantuje Rafał Trzaskowski, to po prostu trzeba wybrać Andrzeja Dudę. Nawet niewzięcie udziału w tych wyborach może spowodować, że przedstawiciel skrajnej lewicy jako prezydent RP zmieni Polskę nie do poznania - powiedział w piątek w bliskiej Konfederacji telewizji internetowej wRealu24.pl europoseł Solidarnej Polski Patryk Jaki, zwracając się do wyborców Krzysztofa Bosaka.

d3fi6ye

To oni mogą zdecydować o przyszłości polskiej sceny politycznej 12 lipca. Stawka jest ogromna.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d3fi6ye
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3fi6ye
Więcej tematów