Trwa ładowanie...
d2t0amn
Wyborów 10 maja nie będzie. Kto kogo ograł?

Wyborów 10 maja nie będzie. Kto kogo ograł?

- Raczej Jarosław Gowin z Jarosławem Kaczyńskim ograli Polaków. Te wybory od początku były jedną wielką szulernią, nielegalnym zabiegiem, wyborami wyłącznie z nazwy. Tak jak zostały stworzone, tak zostały odłożone - powiedział w programie WP "Tłit" Bartłomiej Sienkiewicz. Uważa, że mamy do czynienia z "zupełnym rozkładem państwa". - Dwóch ludzi, którzy nie są do tego uprawnieni, w nocnej rozmowie wybory po prostu skasowało - podkreślił poseł KO. Zapytany o to, czy to Gowin zmusił Kaczyńskiego do wycofania się w wyborów 10 maja, Sienkiewicz odpowiedział: - Kaczyńskiego do wycofania się zmusiła postawa Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która mówiła, że trzeba zbojkotować wybory oraz stanowisko polskich samorządów, które odmówiły uczestnictwa w wyborach. PiS jechał na ścianę. Nie wiem, czy Gowin nie był wygodnym pretekstem do przełożenia wyborów.

Wczoraj PKW ostatecznie potwierdziRozwiń

Transkrypcja:

Wczoraj PKW ostatecznie potwierdziła - w niedzielę 10 maja wyborów nie będzie. To oznacza, że Jarosław Gowin postawił na swoim? Ograł Jarosława Kaczyńskiego? Raczej Jarosław Gowin razem z Jarosławem Kaczyńskim, ograli Polaków. Bo prawdę mówiąc, te wybory były od początku jedną, wielką szulernią, nielegalnym zabiegiem i wybory wyłącznie z nazwy. I tak jak zostały stworzone, tak i zostały odłożone w czasie, czy też teraz są w trakcie przekształcania w jakąś nową formę wyborczą. Nie wiemy w gruncie rzeczy, jak to będzie wyglądało. Po pierwsze, to nie były wybory. Po drugie dwóch ludzi, którzy nie są do tego uprawnieni, w nocnej rozmowie je po prostu skasowało. No to jest dowód tego, że jesteśmy, że żyjemy w państwie, które właściwie już się nie kieruje żadnymi regułami prawnymi. A one są najwyżej dorabiane od tak, do bieżącej sytuacji politycznej. To jest zupełny rozkład państwa. Jasne, tylko że generalnie jeszcze do tej środy, wydawałoby się, że Jarosław Kaczyński postawi na swoim i wybory będą. I tak naprawdę wynika z tego, z tej układanki, że politycznie, to Jarosław Gowin, zmusił Jarosława Kaczyńskiego do wycofania się. Nie. Tak naprawdę Jarosława Kaczyńskiego do wycofania się, zmusiła po pierwsze postawa Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która jako pierwsza powiedziała, że trzeba zbojkotować te wybory. Że to nie są wybory i była w tym niezwykle konsekwentna. A wbrew wszystkim innym panom, którzy chcieli w nich wsiąść udział jak w konkursie piękności. A czynnikiem równie decydującym, było stanowisko polskich samorządów. Które po prostu odmówiły, uczestnictwa w tych wyborach, które dokonały w pewnym sensie heroicznego czynu. Mimo gróźb, mimo nakazów, nie przekazały spisów wyborców, właściwie uniemożliwiając przeprowadzenie tych wyborów. No tak, tylko że oczywiście możemy mówić, że to jest upór Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, tylko gdyby nie groźba. Jeszcze o samorządach pan zapomniał. Ale gdyby nie groźba zakończenia, czy też stracenia większości rządowej, gdyby Porozumienie wyszło z rządu. To Jarosław Kaczyński, przypuszczalnie by się tych akurat gróźb czy sprzeciwu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej nie przestraszył, ani też działalności samorządu też by się nie wystraszył. No tak tylko, panie redaktorze, jeszcze raz powiem - te wybory byłyby po prostu fizycznie nie do przeprowadzenia. I pod jakim pretekstem one zostały przełożone, to powiem szczerze: jakie to ma znaczenie? Po prostu były fizycznie nie do przeprowadzenia. Niemożliwe było ich przeprowadzenie. PIS, Jarosław Kaczyński, cała ta formacja - jechali na ścianę i ja nie wiem czy tutaj, Gowin nie był właściwie pretekstem wygodnym, do tego żeby je przełożyć. Wie pan co, ja jestem posłem ze Świętokrzyskiego i jak mówimy o tych postawach samorządowców, to zwykle mamy w oczach Gdańsk, Warszawę, Wrocław, Poznań. Wielkie miasta, silnych prezydentów, a ja widziałem uchwały gmin, województwa Świętokrzyskiego. Ludzi którzy naprawdę są pod olbrzymią presją administracji państwowej, biednych gmin. Z jakąś niezwykłą odwagą i determinacją, z szacunku do państwa, prawa, w trosce o swoich mieszkańców, powiedzieli: nie, nie przekażemy tych spisów. To jest niezgodne z prawem, nie możemy tego zrobić swoim mieszkańcom. I dla mnie to są tacy cisi bohaterowie, tego wydarzenia, bardzo smutnego wydarzenia. Bo jeśli w państwie przeprowadza się wybory, które są jednym wielkim fałszem. I kpiną z prawa i w bardzo podobny sposób się je odwołuje, to nie jest święto radosne. To jest po prostu dramat jakiś.
d2t0amn
d2t0amn
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj