Nieoczekiwana zmiana. Tam PiS wraca do władzy
Wiosenne wybory samorządowe w Polsce w Zamościu doprowadziły do zmiany władzy. Była ona oczekiwana przez niemal dwie trzecie wyborców. Nowym prezydentem 6 maja został Rafał Zwolak, wspierany przez rządzącą w Polsce od października koalicję. Jednak nie udało się na trwale stworzyć w zamojskim ratuszu rządów bez dominującej siły Prawa i Sprawiedliwości.
Rafał Zwolak, socjolog po Katolickim Uniwersytecie Lubelskim w maju 2024 roku, po samorządowych wyborach, zastąpił na prezydenckim fotelu w Zamościu Andrzeja Wnuka z PiS. W 60. tysięcznym Zamościu, drugim co do wielkości mieście na Lubelszczyźnie, regionie, w którym dominują sympatycy prawicy, zmiana w ratuszu była niespodziewana.
Jedna dziś, po kilku miesiącach od utwierdzenia się władzy zbudowanej na większości przedstawicieli Koalicji Obywatelskiej w 23-osobowej radzie, po tamtym układzie nie ma śladu. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", polityczna wolta w Zamościu nastąpiła w ostatni poniedziałek.
Powołano wówczas nowego przewodniczącego rady miasta. Piotr Błażewicz z PiS, zaufany Przemysława Czarnka, szefa PiS na Lubelszczyźnie, wrócił na to stanowisko po czterech miesiącach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Posłanka Lewicy wystartuje na prezydenta? "Wszystko jest możliwe"
Za jego kandydaturą głosowali radni z klubu prezydenta Rafała Zwolaka. "Choć sesja Rady Miasta jeszcze trwa, dla mnie się skończyła. Oświadczam, że decyzje te zostały podjęte wyłącznie w gronie radnych i był to ich autonomiczny wybór. Nie ingerowałem w te decyzje ani tym bardziej o nich nie wiedziałem" - napisał prezydent w mediach społecznościowych.
Nieoczekiwana wolta w Zamościu. Przy władzy znów ludzie Przemysława Czarnka
Pod jego wpisem mocne komentarze o zdradzie i niezrozumiałym skręcie w ratuszu. "Tysiące zamościan głosujących w wyborach samorządowych na obecnego prezydenta miasta oraz kandydatów na radnych z jego komitetu zostały zdradzone" - podaje oświadczenie lokalnej komórki KO.
W środę specjalną konferencję prasową zwołali radni klubu Rafała Zwolaka. Wówczas na jaw wyszło, o co chodzi w tej nieoczekiwanej zmianie miejsc. Ujawniona została treść umowy, którą próbowali zawrzeć z prezydentem przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej.
Był w niej punkt dotyczący obsady spółek miejskich. Jak zaznacza "GW", w Zamościu struktury miejskie są dla wielu osób gwarancją zatrudnienia i dochodu, a więc i przeżycia. To istotna sprawa bytowa, więc nic dziwnego, że o dostęp do stanowisk toczy się desperacka walka.
Gazeta komentuje, że Andrzej Wnuk, który przegrał wyborczą walkę z Rafałem Zwolakiem, a wcześniej sprawował władzę od 2014 roku, kandydował mimo toczącej się przed sądem sprawy karnej. Wnuk odpowiadał za krzywoprzysięstwo i składanie fałszywych zeznań na Marka Kudelę, wtedy opozycyjnego radnego, dziś zastępcę prezydenta Zwolaka.
Przeczytaj również: Będzie problem na cmentarzach. Złe wieści przed świętem
W lipcu tego roku sąd skazał byłego prezydenta na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. W tym samym czasie Wnuk został dyrektorem Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Radecznicy koło Zamościa.
To jednostka podległa marszałkowi województwa lubelskiego z PiS. A za politykę kadrową i dostęp do wielu lukratywnych posad odpowiada tam przede wszystkim szef lubelskich struktur PiS Przemysław Czarnek. Prawo i Sprawiedliwość nie straciło więc władzy nad wieloma aspektami życia w zdominowanym przez ugrupowanie regionie.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"