PolskaWybór śledczej komisji bankowej i RPD przełożony

Wybór śledczej komisji bankowej i RPD przełożony

Sejm przełożył w czwartek głosowanie w sprawie powołania komisji śledczej ds. banków i nadzoru bankowego do piątku do godz. 9, po burzliwej dyskusji dotyczącej zgodności z konstytucją projektu uchwały o powołaniu komisji. Na wniosek klubu PiS głosowanie nad wyborem Rzecznika Praw Obywatelskich również odbędzie się w piątek.

24.03.2006 | aktual.: 24.03.2006 07:15

Posłowie przegłosowali jednak jedną spośród ośmiu poprawek do projektu uchwały powołującej komisję śledczą ds. banków i nadzoru bankowego, zwiększając do 10 liczbę członków komisji.

Prezydium Sejmu opracuje w piątek przydział miejsc w komisji śledczej dla poszczególnych klubów poselskich - zapowiedział marszałek Sejmu Marek Jurek. Według niego, już w piątek możliwe będzie także głosowanie nad składem komisji. Wówczas komisja mogłaby rozpocząć prace w przyszłym tygodniu - powiedział Marek Jurek.

Jednocześnie marszałek ponownie skierował projekt do dalszych prac w komisji ustawodawczej, która zbierze się jeszcze w czwartek późnym wieczorem, by w piątek rano Sejm mógł przeprowadzić głosowanie. Wniosek o skierowanie projektu do komisji w celu zbadania zgodności z konstytucją złożył Józef Zych z PSL.

W głosowaniach odrzucono poprawkę SLD, zakładająca dopisanie do zakresu obowiązków komisji śledczej zbadanie politycznych przyczyn upadłości Wielkopolskiego Banku Rolniczego z siedzibą w Kaliszu. Posłowie odrzucili też inną propozycję SLD, aby komisja zbadała i oceniła poprawność funkcjonowania Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych oraz wpływu polityków PiS na funkcjonowanie SKOK-ów.

Wcześniej, w czasie zaplanowanym na głosowania, pytania zadawane przez posłów przerodziły się w debatę. Zanim przystąpiono do głosowania, marszałek ogłosił przerwę i zwołał Konwent Seniorów na wniosek Cezarego Grabarczyka (PO). Po to, aby wyjaśnić, gdzie polityczni autorzy, autorzy hasła "Balcerowicz musi odejść", polityczni bliźniacy i sprawcy tego dzisiejszego fermentu na sali, są obecni, ale przede wszystkim, żeby wyjaśnić, czy będzie konstytucyjna uchwała, która została przedłożona dziś wysokiej izbie czy potrzeba jest kolejna ekspertyza konstytucyjna - uzasadniał.

Według posłów PO - Sławomira Piechoty i Cezarego Grabarczyka - powołanie takiej komisji może być niezgodne z konstytucją. Piechota przytoczył konstytucjonalistów - m.in. Mirosława Granata z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Pawła Sarneckiego z Uniwersytetu Jagiellońskiego, Marka Zubika z Uniwersytetu Warszawskiego. Przytoczył opinie, że uchwała ma zbyt szeroki zakres - od 1989 do 2005 r. - przez co jest "niekonkretna". Według Artura Zawiszy (PiS), zgodnie z normą konstytucyjną przedmiotem dociekań komisji śledczej "nie musi być w żadnym razie sprawa pojedyncza czy też jednostkowa" może to być ciąg wydarzeń, bądź też zestaw zagadnień". Określoną sprawą, dla której zostaje powołana komisja śledcza, jest zbadanie rozstrzygnięć oraz działań dotyczących przekształceń kapitałowych i własnościowych - powiedział.

Natomiast Roman Giertych (LPR) i Marek Wilkiński (SLD) wypomnieli posłom PiS, że przy wyborze prezesa NBP głosowali na Leszka Balcerowicza, a teraz chcą badać w komisji jego działania.

Jeżeli pan Leszek Balcerowicz był złym ministrem finansów, z czym się zgadzamy, to dlaczego potem, kiedy już przestał być ministrem finansów, wybraliście go, koledzy z PiS, na prezesa NBP? - powiedział Giertych. Wikliński dodał, że na Balcerowicza głosował obecny premier Kazimierz Marcinkiewicz, Tadeusz Cymański i "wielu prominentnych posłów PiS".

Cymański odparł: Czy to jest wadą, czy zaletą posła, jeśli przestrzega dyscypliny klubowej? (...) Tak, głosowałem w ten sposób. I czy prawdą jest, że błąd jest przywilejem mędrców? - dodał. Wypowiedź posła wzbudziła wesołość sali. Zgodnie z projektem uchwały, Komisja ma zbadać prawidłowość i celowość działań NBP i Komisji Nadzoru Bankowego (KNB) jako organów nadzoru bankowego w latach 1989-2006. Zajmie się także kształtem systemu bankowego w Polsce w porównaniu z innymi krajami, w szczególności średnimi i dużymi krajami UE. Jej prace dotyczyłyby także działalności osób występujących w imieniu KNB, Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Komisji Papierów Wartościowych i Giełd oraz Ministerstwa Skarbu Państwa i Ministerstwa Finansów pod kątem ewentualnego występowania konfliktu interesów, wpływającego na brak bezstronności przy dokonywaniu rozstrzygnięć przez te osoby.

Do godz. 9 rano odłożono również wybór Rzecznika Praw Dziecka. Jak podkreślił marszałek Sejmu Marek Jurek, należy dać szansę tym posłom, którzy chcą zadać pytanie w debacie. Transmisja w telewizji będzie miała "walor debaty publicznej" - dodał.

O stanowisko to ubiegają się trzy kandydatki: Anna Leśnodorska - zaproponowana przez PO, Olga Johann - zgłoszona przez klub PiS oraz Ewa Sowińska - kandydatka LPR i Samoobrony.

Komisje: Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Rodziny i Praw Kobiet udzieliły rekomendacji kandydatce PO. Dwie pozostałe kandydatki takiej rekomendacji nie uzyskały.

Sejm po raz drugi próbował wybrać RPD, po tym jak nie udało się tego dokonać 24 lutego. Wówczas zgłoszono kandydatury posłanki PiS Anny Pakuły-Sacharczuk i rekomendowanej przez PO Anny Leśnodorskiej. Żadna z nich nie otrzymała jednak wymaganej większości głosów. Na poprzednim posiedzeniu Sejmu spadł z porzadku obrad wybór RPD; komisje nie zdążyły przygotować opinii na temat kandydatek jeszcze przed blokiem głosowań.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)