Wybierz! Podcast - Odc. 19 - 6.07.20 - Prof. Agnieszka Budzyńska-Daca o debatach przedwyborczych i o tym, jak je naprawić

W przedwyborczy poniedziałek rozmawiam z prof. Agnieszką Budzyńską-Dacą, badaczką debat wyborczych. - Organizacja debat jest wadliwa w swoim podstawowym kształcie. I dopóki taka będzie, to będziemy obserwować scenki przygotowane przez sztaby - mówi badaczka z Uniwersytetu Warszawskiego.

Obraz
Źródło zdjęć: © East News
Kamil Sikora

"Wybierz! Podcast" znajdziesz na WP, a także na głównych platformach z podcastami:
Spotify,
Google Podcasts,
Apple Podcast,
linki do innych platform znajdziesz tutaj.

Naszą rozmowę nagrywamy na kilkanaście godzin przed planowanym i zapowiedzianym początkiem debat: tej organizowanej przez TVP, w której weźmie udział Andrzej Duda, i tej przez sztab Rafała Trzaskowskiego. - Mamy niedobrą przypadłość, że media nazywają “debatami” różne wydarzenia z udziałem polityków, by nadać im większą rangę - mówi badaczka debat, pod której redakcją ukazała się książka “20 lat polskich telewizyjnych debat przedwyborczych”.

- Bardzo trudno zorganizować debatę z 10 czy 11 kandydatami, choć telewizje mogłyby to zrobić - ocenia prof. Budzyńska-Daca. - Politykom niespecjalnie zależy na tym, by wziąć udział w prawdziwej debacie, gdzie będą musieli bronić swoich racji i wykazać się sprawnością argumentacyjną - dodaje.

Posłuchaj najnowszego odcinka "Wybierz! Podcastu"

Badaczka wyjaśnia, jakie są zasady prawdziwej debaty i dlaczego żadna z debat ostatniego ćwierćwiecza ich nie spełniała. - Sztaby wolały wybrać bezpieczną opcję, z 1-minutowymi wypowiedziami, a nie ryzykować - dodaje gość “Wybierz! Podcastu”. - Wina za to, że debaty tak wyglądają leży nie tylko po stronie nadawcy, ale i polityków, którzy nie chcą debatować - wskazuje prof. Budzyńska-Daca.

Moja rozmówczyni duży nacisk kładzie na tradycję - kraje, w których debaty uchodzą za wzór, mają dużo większą tradycję. - Na to, jak wyglądają debaty w USA, pracowali nie tylko politycy. Po debacie Nixon-Kennedy w 1960 r. zorganizowano konferencję naukową na jej temat. Było duże zaangażowanie środowisk akademickich, by stworzyć debatę, która będzie społecznie użyteczna. To trwało wiele lat - tłumaczy prof. Budzyńska-Daca.

- Debata, którą pan nazwał “wieczorkiem zapoznawczym”, jest tak sformatowana, by uczestnicy ją przeżyli - mówi o debatach zorganizowanych przez TVP przed pierwszymi turami gość “Wybierz! Podcastu”.

Patrzymy też dalej w przeszłość, na całą - sięgającą 1995 r. - historię debat przedwyborczych w Polsce. - Nic nie zmieniło się na lepsze. I raczej nie zmieni, jeśli o debatach będziemy sobie przypominać tylko w kampanii wyborczej. Zaczynamy o tym rozmawiać już w okresie, w którym są ogromne emocje przedwyborcze i wówczas sterują nami stratedzy kampanijni, którzy te emocje nakręcają. Media też mają w tym swój udział, bo organizacja debaty to dla nich coś ważnego. A gdy kurz bitewny opada, temat przestaje istnieć - dodaje prof. Agnieszka Budzyńska-Daca.

Gość “Wybierz! Podcastu” postuluje, by w Polsce powstała organizacja przygotowująca debaty przedwyborcze. - To mogłoby działać na przykład przy Państwowej Komisji Wyborczej, niezależnie od polityków, choć oczywiście wchodziłoby w negocjacje z politykami, ale zajęłoby się czymś, co ma społeczną użyteczność. To byłoby wydarzenie, na które czekamy. Dopóki taka organizacja nie powstanie, będziemy przeżywać ciągle ten sam serial debaty o debacie - przekonuje prof. Agnieszka Budzyńska-Daca.

Badaczka wskazuje, że w 2005 r. próbowano powołać organizację, która organizowałaby debaty przedwyborcze. Było nawet wstępne porozumienie między środowiskiem naukowym a częścią środowiska politycznego. Z pomysłu nic jednak nie wyszło i już do niego nie wrócono.

- Mam wrażenie, że jeśli chodzi o debaty, zamiast być coraz lepiej, jest coraz gorzej. I będzie jeszcze gorzej - mówię do mojej rozmówczyni. - Też mam takie wrażenie - przyznaje badaczka.

Wskazuje, że jedną z najlepszych debat w dotychczasowej historii była debata w TVP z 2005 r. między Donaldem Tuskiem a Lechem Kaczyńskim. - To pokazuje, że można. Ale niestety teraz uczestnicy nastawiają się, żeby wyrecytować, co mają przygotowane - dodaje. - To nie zmieni się, dopóki nie zgodzą się na to sztabowcy. A oni nie chcą ryzykować i tu kółko się zamyka. Kiedy kandydat wie, że będzie miał pięć 1-minutowych wypowiedzi, to przygotowuje sobie formułki na minutę - mówi prof. Budzyńska-Daca.

- Organizacja debat jest wadliwa w swoim podstawowym kształcie. I dopóki taka będzie, to będziemy obserwować scenki przygotowane przez sztaby, które chcą obronić kandydata - ocenia badaczka z UW. I wskazuje, że dzisiaj sztaby skupiają się na wywołaniu efektu medialnego: kandydaci pytają o to, ile co kosztuje, pokazują dokumenty podpisane przez przeciwników, wykorzystują gadżety, by zaatakować konkurenta. - To może mieć miejsce w kampanii wyborczej, ale niekoniecznie w trakcie kampanii - dodaje prof. Budzyńska-Daca.

Rozmawiamy też o udziale publiczności w debatach. - Mnie się format z aktywnym udziałem publiczności bardzo podoba, bo daje wrażenie, że to my przepytujemy polityków, a nie dziennikarze, którzy rozmawiają z nimi codziennie w swoich programach, a do tego mają swoje sympatie polityczne - ocenia gość “Wybierz! Podcastu”. - Ale to trzeba dobrze przemyśleć, bo taka publiczność kibicowska uniemożliwi kandydatom spokojną rozmowę. Z tym mieliśmy do czynienia w 2007 roku - zastrzega prof. Budzyńska-Daca.

Na koniec pytam o wpływ internetu i mediów społecznościowych na przebieg debat i zachowanie kandydatów. - To było szczególnie widoczne w ostatniej debacie TVP. Dobrze skrojone wypowiedzi, wcześniej przygotowane bon moty, które mogą później żyć własnym życiem - zauważa prof. Budzyńska-Daca. - To później rezonuje, i politycy oraz osoby przygotowujące ich do debat myślą o tym, aby ich wypowiedzi rezonowały. Poza tym wszyscy boją się nudy, dlatego w każdej wypowiedzi pojawiała się taka perełka. Myślę, że to także wpływ internetu - dodaje gość “Wybierz! Podcastu”.

Wybrane dla Ciebie

Trump zwiększa presję na Rosję. Wzywa UE do nałożenia ceł
Trump zwiększa presję na Rosję. Wzywa UE do nałożenia ceł
Katar zapowiada odwet? Padły oskarżenia o sabotaż
Katar zapowiada odwet? Padły oskarżenia o sabotaż
Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
Łódź z Gretą Thunberg celem ataku? Na pokładzie pomoc dla Gazy
Łódź z Gretą Thunberg celem ataku? Na pokładzie pomoc dla Gazy
Rosyjska gospodarka na krawędzi. Nowe dane ujawniają kryzys
Rosyjska gospodarka na krawędzi. Nowe dane ujawniają kryzys
Wyniki Lotto 09.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 09.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Macron zdecydował. Oto nowy premier Francji
Macron zdecydował. Oto nowy premier Francji