WUM i afera ze szczepionkami. Nowe ustalenia

Przedstawiciele NFZ jednak kontaktowali się z WUM ws. nagłego wykorzystania rozmrożonych szczepionek? Z najnowszych ustaleń wynika, że uczelnia została poproszona o pomoc w jak najszybszym zużyciu preparatów.

WUM. Najnowsze ustalenia ws. zaszczepienia aktorów i biznesmenów poza kolejnością
WUM. Najnowsze ustalenia ws. zaszczepienia aktorów i biznesmenów poza kolejnością
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański
Magdalena Nałęcz-Marczyk

Dziennikarze RMF FM dotarli do nowych informacji dotyczących afery ze szczepieniem znanych osób na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Z ich ustaleń wynika, że 26 grudnia dyrektorzy placówek Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego WUM oraz Centrum Medycznego WUM odebrali telefon od pracowników mazowieckiego oddziału NFZ.

Pracownicy uczelni mieli zostać poproszeni o pomoc w szybszym zamówieniu partii rozmrożonych szczepionek, które powinny zostać wykorzystane w ciągu 5 dni.

"Miała też paść deklaracja, że ze względu na pośpiech oraz okres świąteczno-noworoczny, kiedy część personelu medycznego jest na urlopach, możliwe będzie szczepienie rodzin medyków, pacjentów, a nawet znajomych" - podał portal rmf24.pl.

Afera szczepionkowa na WUM. "Nikt na nich nie naciskał"

Ustalenia są częściowo potwierdzone pismami, które zostały podpisane m.in. przez p.o. prezesa NFZ Filipa Nowaka oraz zastępcę dyrektora mazowieckiego oddziału NFZ Katarzynę Słodką. Dlatego doszło do szczepienia osób, które nie były personelem medycznym.

- Nikt nie naciskał na spółkę, by wzięła szczepionki, bo się zmarnują. To spółka zgłosiła się po kolejne dawki. Później słyszeliśmy, że WUM obawiał się, że nie uda się wykorzystać w pełni wszystkich dawek szczepionki w okresie świąteczno-noworocznym. Tyle, że to władze spółki zwiększyły pulę z 75 do 450 - powiedział w rozmowie z reporterem WP Sylwestrem Ruszkiewiczem informator znający kulisy sprawy.

Źródło: RMF FM

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (753)