Tusk zapowiada swój koniec w polityce. Wskazuje moment
Donald Tusk ujawnił, jakie podejmie decyzje w przypadku wygrania wyborów. Szef PO obiecał wprowadzenie 800 plus i "babciowego". Odniósł się także do ewentualnego spotkania z Jarosławem Kaczyńskim i do zakończenia swojej działalności politycznej.
29.05.2023 | aktual.: 29.05.2023 13:19
W rozmowie z "Newsweekiem" lider Platformy Obywatelskiej zdradził, jakie będą jego pierwsze decyzje, jeśli opozycja wygra w jesiennych wyborach parlamentarnych.
- Po tym, co PiS zrobiło i w tych okolicznościach, jakie mamy, czyli nieprzyjazny prezydent, wojna, inflacja dużo wyższa niż w innych krajach Unii, najdelikatniej powiem, że rządzenie nie będzie należało do przyjemności - powiedział Donald Tusk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Deklaracja Tuska w sprawie "800 plus"
Szef PO zaznaczył, że jego formacja ma już gotowy pakiet konkretnych rozwiązań ustawowych. - Na pierwszym posiedzeniu Sejmu możemy spokojnie przeprowadzić te rzeczy, które już ogłosiłem - zadeklarował.
Tusk obiecał m.in. "babciowe", wprowadzenie 800 plus, a także zwiększenie kwoty wolnej od podatku oraz kredyt mieszkaniowy zero procent.
Rozmówca "Newsweeka" chce także likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego i zbudowania struktury, która będzie "rzeczywiście walczyć z korupcją". - I będzie rzeczywiście możliwie niezależna od władzy wykonawczej - zaznaczył.
Tusk, pytany o TVP, odpowiedział, że jest już gotowy "program natychmiastowego uzdrowienia mediów publicznych". - Przez uzdrowienie rozumiem także oczywiście usunięcie tych, którzy te media sponiewierali - dodał.
Tusk o spotkaniu z Kaczyńskim
Tusk przekazał, że widział się z prezesem PiS na spotkaniu, które zostało zwołane przez premiera Mateusza Morawieckiego, a dotyczyło zmiany konstytucji w sprawie zakupów dla wojska.
Następnie były premier wspomniał o debacie z szefem PiS. - Nie chcę wbijać się w pychę, ale wielu ludzi, którzy znają Kaczyńskiego, uważa, że on cały czas ma wyrzuty sumienia z powodu debaty ze mną w 2007 roku, która zmieniła bieg historii - kontynuował.
Lider PO dodał, że od tego czasu nie miał okazji do rozmowy z prezesem PiS w "cztery oczy".
Tusk: Morawiecki nie jest premierem
Zdaniem polityka premier Mateusz Morawiecki nie jest "premierem w znaczeniu ustrojowym". - Nie podejmuje decyzji, nie sprawuje władzy. A ten upiorny i upokarzający dla nas wszystkich kabaret, w którym jego ministrowie go wyzywają, pokazuje, że nikt nie czuje wobec niego respektu - wskazał Tusk.
- On wie, że ma swojego bossa i jego los zależy od dobrej lub złej woli Jarosława Kaczyńskiego. I załoga od razu to czuje - kontynuował.
Odejście Tuska z polityki
W rozmowie z "Newsweekiem" Tusk ujawnił, że to pewnie jego ostatnia kampania wyborcza. Dodał, że jego rodzina widzi już go w roli "politycznego emeryta".
Były premier zdradził również, jak jego bliscy radzą sobie z hejtem. - Moja żona, córka i syn to bardzo dzielni ludzie. I synowa, i zięć, i teściowa słynna, zagrzewająca mnie do boju. Mamy taką zbiorową rodzinną odporność. Ale gdy pojawiła się w domu policja z informacją, że zagrożenie przemocą fizyczną jest bardzo poważne i muszę mieć ochronę, to był moment dla rodziny najtrudniejszy. Bo ich przecież nie pilnują. Więc kiedy jeżdżę po Polsce, ciągle towarzyszą mi myśli, czy tam jest wszystko okej. Nie mogę im powiedzieć: wiedziały gały, co brały... - wyznał.
Źródło: "Newsweek"