Wszystkie posłanki SLD będą na listach LiD
Wszystkie posłanki SLD, które podjęły decyzje o ponownym kandydowaniu, będą na listach koalicyjnego komitetu wyborczego Lewicy i Demokratów - zadeklarował szef klubu SLD Jerzy Szmajdziński.
W mediach pojawiły się spekulacje, że na listach centrolewicowej koalicji SLD, SdPl, PD, UP, wbrew głoszonym hasłom zrównania praw kobiet i mężczyzn, bardzo mało miejsc przeznaczono dla kobiet.
Szmajdziński poinformował, że tylko jedna z 11 posłanek Sojuszu zrezygnowała z ponownego kandydowania do Sejmu. Chodzi o Ewę Janik.
Listy wyborcze LiD są pełne kobiet, nie tylko jedynki decydują o szansach wyborczych, ale też kolejne miejsca - powiedziała rzeczniczka komitetu wyborczego koalicji LiD Jolanta Szymanek-Deresz.
Dodała, że na listach LiD jest wiele "wartościowych, lokalnych działaczek", a ustalanie list cały czas trwa. Jesteśmy koalicją czterech partii, układamy się, czasami są konflikty, przesunięcia - mówił z kolei lider SdPl Marek Borowski. Nie sekujemy kobiet - zapewnił.
Wiadomo, że z numerem jeden z listy koalicji LiD w Poznaniu wystartuje Krystyna Łybacka, z Płocka - Jolanta Szymanek-Deresz, z Gdyni - Joanna Senyszyn, z Sieradza Anita Błochowiak.
W Gdańsku wysoką pozycję ma zająć Małgorzata Ostrowska, z Warszawy na miejscu trzecim ma wystartować Katarzyna Piekarska.
Numerem dwa w Lublinie ma być b. posłanka SLD, a obecnie SdPl Izabella Sierakowska. Wiadomo, że nie wystartuje w wyborach Sylwia Pusz (SdPl), która podjęła taką decyzję z powodów zawodowych. Ostatecznej decyzji o kandydowaniu z Gdańska nie podjęła jeszcze Jolanta Banach (SdPl).
Liderzy LiD chcieliby, aby z drugiego miejsca w Gdyni o mandat poselski walczyła Izabela Jaruga-Nowacka. Szmajdziński komplementował na czwartkowej konferencji prasowej posłankę Sojuszu. Bardzo liczymy na jej kandydowanie, te dwa lata, to był bardzo dobry okres posłowania - powiedział szef klubu SLD. Dodał, że posłanka lewicy była także bardzo wysoko oceniana w wewnątrzpartyjnych rankingach.
Komentując swoją sytuację Jaruga-Nowacka powiedziała, że jest gotowa walczyć o mandat, ale w sprawie szczegółów kampanii jest jeszcze przed rozmową z szefem sztabu wyborczego koalicji LiD, szefem SLD Wojciechem Olejniczakiem.
Jestem politykiem z krwi i kości i mam realne osiągnięcia - podkreśliła Jaruga-Nowacka.
Nie ustają spekulacje dotyczące przyszłości politycznej Leszka Millera. B. premierowi zależało na starcie, obojętnie z jakiej pozycji, z list wyborczych koalicji LiD w Łodzi.
Politycy centrolewicowej koalicji uznali, że w tej kampanii wyborczej nie ma miejsca dla b. lidera Sojuszu. Zdaniem Olejniczaka, Miller ma bardzo negatywny, 80% elektorat i zaszkodziłaby wizerunkowi wyborczemu LiD. Władze koalicji postanowiły, ze lokomotywą wyborczą LiD-u w Łodzi będzie lider SLD.
Kierownictwo LiD podjęło decyzję dotyczącą Leszka Millera - uciął pytania dziennikarzy Szmajdziński. Dodał, że b. premier ma możliwość ubiegania się o mandat senatora jako kandydat niezależny.