PolskaWszawica atakuje! Sprawdź głowę swojego dziecka

Wszawica atakuje! Sprawdź głowę swojego dziecka

Wstydliwy problem powrócił? - Proszę o sprawdzenie dzieciom głów, ponieważ w szkole panuje wszawica - informacje tej treści otrzymali rodzice uczniów jednej ze szkół podstawowych na Grunwaldzie.

Wszawica atakuje! Sprawdź głowę swojego dziecka
Źródło zdjęć: © PAP

20.10.2010 | aktual.: 21.10.2010 14:15

- O tym, że panuje wszawica dowiedziałam się już wcześniej, kiedy znalazłam na czole mojej córki dorodny okaz tego owada - mówi Agata, mama ośmioletniej Patrycji. - Od razu posadziłam córkę pod lampą i dokładnie przejrzałam włosy.

Wszawica to nie tylko kłopot jednej szkoły. - Wiemy o tym, że w szkołach jest taki problem, ale od dwóch lat wszawicy nie ma już w rejestrze chorób zakaźnych, więc nie rejestrujemy kolejnych przypadków - mówi Cyryla Staszewska, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu. - W ostatnim czasie mieliśmy jednak wiele nieoficjalnych zgłoszeń od rodziców oraz od dyrekcji szkół.

Sanepid może jedynie poradzić szkołom, aby w przypadku wykrycia wszawicy w placówce natychmiast poinformować rodziców uczniów. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, pielęgniarka w szkole nie może sprawdzać higieny głowy dzieci. Może to zrobić jedynie na wyraźną prośbę rodziców.

- Apelujemy do rodziców, aby byli szczególnie uważni i starannie sprawdzali głowy dzieci - mówi Cyryla Staszewska. - W przypadku wykrycia wszawicy, w aptece można nabyć wiele środków do walki z tym problemem. Farmaceuci przyznają, że w ostatnich tygodniach zainteresowanie tego typu preparatami wzrosło. W niektórych aptekach cały asortyment został wykupiony.

Wszawica to wstydliwy problem. Panuje niesłuszne przekonanie, że to choroba biedy, brudu i braku higieny. Nic dziwnego, że to temat tabu, a dyrektorzy szkół starają się przekonać wszystkich, że ich placówki sprawa nie dotyczy. Kiedy jeszcze inspektorzy sanepidu rejestrowali przypadki wszawicy, wpływało do nich kilka tysięcy zgłoszeń rocznie. Tymczasem farmaceuci w tym samym czasie notowali sprzedaż preparatów zwalczających wszy na poziomie kilkunastu tysięcy.

- W tym roku na szczęście nie mamy problemu wszawicy, ale pojawia się ona często po wakacjach, kiedy dzieci wracają z kolonii, czy obozów - mówi Mirosława Grzemba-Wojciechowska, dyrektor SP nr 5 w Poznaniu. Także noszenie wierzchniej odzieży i czapek sprzyja rozprzestrzenianiu się pasożytów.

Polecamy w internetowym wydaniuwww.poznan.naszemiasto.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)