Polityk PiS zabrał głos i się zaczęło. "Wstyd dla Polski"

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości prof. Ryszard Legutko podczas wystąpienia w Parlamencie Europejskim oskarżył tę instytucję o działania na szkodę Europy. Politycy opozycji uznali, że te słowa to "wstyd dla Polski" i "pełna kompromitacja PiS".

W PE świętowano. Europoseł PiS nie zamierzał milczeć
W PE świętowano. Europoseł PiS nie zamierzał milczeć
Źródło zdjęć: © EPA, PAP, YT
oprac. AJK

22.11.2022 | aktual.: 22.11.2022 22:06

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Podczas rocznicowej debaty w PE w Strasburgu europoseł PiS prof. Ryszard Legutko oskarżył lewicę o przejęcie tej instytucji.

- Parlament Europejski odwraca się plecami do milionów ludzi i służy interesom jednej orientacji politycznej. Stał się narzędziem lewicy do narzucania przez nią swojego monopolu z jej zaciekłą nietolerancją wobec wszelkich odmiennych poglądów - mówił w imieniu grupy EKR polityk partii Jarosława Kaczyńskiego.

- Dwie minuty gorzkiej prawdy, a prawda jest taka, że Parlament Europejski wyrządził wiele szkód w Europie - stwierdził Legutko.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Według eurodeputowanego "instytucja wysyła fałszywą wiadomość, że reprezentuje europejskie narody, podczas gdy tak nie jest". Według polskiego polityka PE zainfekował europejską przestrzeń "bezwstydną partyjnością, a infekcja stała się tak zaraźliwa, że rozprzestrzeniła się na inne instytucje takie jak Komisja Europejska".

"PE jest w rzeczywistości quasi-parlamentem"

- Parlament porzucił też podstawową funkcję reprezentowania ludzi. Zamiast tego stał się machiną do realizacji tzw. projektu europejskiego, zrażając tym samym miliony wyborców - powiedział.

- PE jest w rzeczywistości quasi-parlamentem, ponieważ odrzuca podstawową zasadę parlamentaryzmu: rozliczalność - stwierdził prof. Legutko, przypominając, że poseł jest wybierany przez wyborców i musi przed nimi odpowiadać, jednak nie dzieje się tak w UE.

Wystąpieniu polityka PiS w Strasburgu, oprócz nielicznych oklasków, towarzyszyły buczenie oraz wykrzykiwane docinki. Krytyka spadła na prof. Legutko również w mediach społecznościowych.

"Wstyd dla Polski", "pełna kompromitacja i konsternacja"

"Pełna kompromitacja PiS na 70-leciu Parlamentu Europejskiego. Głowy państw. Goście z całej Europy i świata. I w tym oni i Legutko: 'Parlament Europejski przyczynił się do zła w Europie' i stek innych bzdur" - napisał na Twitterze Bartosz Arłukowicz, europoseł Koalcji

"Konsternacja. Wstyd. Od lewicy do prawicy. Wstyd przed całą Europą" - relacjonował europoseł Koalicji Obywatelskiej.

"W 70. rocznicę powstania Parlamentu Europejskiego prof. Legutko (PiS) wygłosił antyunijną tyradę. Może lepszą formą bojkotu 'brukselskiego okupanta' byłoby porzucenie mandatu europosła i zrzeczenie się eurosrebrników?" - zapytał w tweecie Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu z ramienia PSL.

"Legutko jedzie narracją Kaczyńskiego w PE w dyskusji na 70-lecie" - zauważył partyjny kolega Zgorzelskiego. "Wstyd dla Polski" - dodał Adam Jarubas, europoseł KO.

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ

Czytaj też:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
ryszard legutkoparlament europejskirocznica
Komentarze (1080)