PolskaWstrząsająca relacja z Odessy. "Ludzie siedzieli we krwi"

Wstrząsająca relacja z Odessy. "Ludzie siedzieli we krwi"

W sobotę rosyjska rakieta trafiła w blok mieszkalny w Odessie. W ataku zginęła matka wraz z trzymiesięczną córką i jej babcią. Mieszkańcy budynku opowiedzieli o pierwszych chwilach po ostrzale. "Wszystko było w dymie (…). Schody były zakrwawione, ludzie siedzieli we krwi" - relacjonują.

Wstrząsająca relacja z Odessy. "Ludzie siedzieli we krwi". (źródło: twitter.com/Podolyak_M)
Wstrząsająca relacja z Odessy. "Ludzie siedzieli we krwi". (źródło: twitter.com/Podolyak_M)
Maciej Zubel

W ostrzale 15-piętrowego budynku ucierpiał m.in. kilkuletni chłopiec. - Ma zszywaną rękę i wyjmowane szkło. Wybiegł w samej bieliźnie. Nie wiem, jak mu się to udało - opowiada jego matka.

Inni ranni mieli mniej szczęścia. Ich obrażenia były na tyle poważne, że z budynku trzeba ich było wynosić na noszach. Cudem z życiem uszli sąsiedzi trzypokoleniowej rodziny, która zginęła w sobotnim ataku. Opowiadają, że budynek na wysokości ich mieszkań został poważnie uszkodzony.

- Nie mogłem otworzyć drzwi, bo tam wszystko było zawalone, leżał gruz. Sąsiad krzyczy: ratujcie mnie, spadłem z trzeciego piętra na drugie. Widocznie strop upadł i on znalazł się na drugim piętrze - relacjonuje.

Zobacz też: ekspert o Rosjanach: możemy się spodziewać wszystkiego najgorszego

Atak na Odessę. "Potwory, spłoniecie w piekle!"

W sumie w wyniku ostatniego ataku na Odessę w mieście zginęło osiem osób, a co najmniej 18 zostało rannych.

Do tragedii odniósł się mer Odessy Giennadij Truchanow. - Rosjanie nazywają to atakowaniem obiektów wojskowych. To, co znajduje się za moimi plecami (zniszczony blok mieszkalny - red.) to nie jest obiekt wojskowy. (...) Zginęła m.in. trzymiesięczna dziewczynka, która nie zdążyła zobaczyć, czym jest życie. Potwory, spłoniecie w piekle! - powiedział mer Odessy w nagraniu opublikowanym na kanale Suspilne Odessa na Telegramie.

Przeczytaj też:

Źródło: PAP

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie