ŚwiatWspółpracownik Berlusconiego pójdzie do więzienia?

Współpracownik Berlusconiego pójdzie do więzienia?

Bliski współpracownik i adwokat ustępującego
premiera Włoch Silvio Berlusconiego Cesare Previti pójdzie
prawdopodobnie na sześć lat do więzienia za korupcję.

Previti złożył mandat parlamentarzysty, po tym jak dzień wcześniej Sąd Najwyższy skazał go na karę pozbawienia wolności za przekupywanie sędziów. Po złożeniu mandatu znany włoski mecenas i deputowany zgłosił się do rzymskiego więzienia Rebibbia i być może już w nim pozostanie.

Jak podkreślają eksperci, sprawa, za którą skazano Previtiego, nie ma żadnego związku z finansowym imperium Berlusconiego. Dotyczy zaś lat 80., gdy - według aktu oskarżenia - Previti przekupił gigantycznymi łapówkami sędziów, by uzyskać dla włoskiego koncernu petrochemicznego SIR korzystny wyrok w sprawie przejęcia instytucji finansowej IMI. Batalia sądowa trwała 10 lat, a tak zwaną "sprawę IMI-SIR" nazwano największą aferą korupcyjną w historii Włoch.

71-letni Previti, który był ministrem obrony w pierwszym rządzie Berlusconiego w 1994 roku, złożył w piątek apelację od orzeczenia Sądu Najwyższego powołując się na przyjętą niedawno ustawę, na mocy której w przypadku skazanych, którzy ukończyli 70 lat, możliwa jest zamiana odbywania wyroku w więzieniu na areszt domowy.

W wydanym oświadczeniu Previti podkreślił, że "odchodzi ze sceny pokonany, ale nie złamany". Wydany na siebie wyrok nazwał "klęską wymiaru sprawiedliwości i strzałem w skroń", zaś Sąd Najwyższy określił mianem "plutonu egzekucyjnego". Posyłają do więzienia niewinnego człowieka - dodał Previti.

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
włochywięzieniepremier
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)