Trzaskowski uderza w Dudę. Padły zarzuty po decyzji ws. rządu
Decyzja Andrzeja Dudy, by powierzyć misję tworzenia rządowi Mateuszowi Morawieckiemu, spotkała się z falą krytyki. - Pan prezydent bardziej wsłuchał się w głos partii, z której się wywodzi, a nie kierował się werdyktem wyborców i interesem państwa - ocenił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
07.11.2023 | aktual.: 07.11.2023 19:10
Prezydent Andrzej Duda poinformował w poniedziałkowym orędziu, że postanowił powierzyć misję sformowania rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu.
Decyzję Dudy skrytykował Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy podkreślił, że cała koalicja (KO, PSL, Polska 2050, Lewica) dopina w tej chwili porozumienie koalicyjne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Dosłownie w przeciągu kilku dni powinno być już dopięte na ostatni guzik i spokojnie bylibyśmy gotowi na poniedziałek 13 listopada (kiedy zbiera się Sejm na pierwszym posiedzeniu). Wiadomo też, że cała koalicja ma kandydata na premiera - Donalda Tuska i że PiS nie ma większości i nigdy jej nie zdobędzie - zauważył na konferencji prasowej wiceszef PO
- W związku z tym tutaj pan prezydent bardziej wsłuchał się w głos partii, z której się wywodzi, a nie kierował się werdyktem wyborców i interesem państwa. W interesie nas wszystkich jest to, żeby rząd powstał jak najszybciej, żeby choćby pieniądze z KPO mogły być jak najszybciej odblokowane. Nie rozumiem tej gry na zwłokę - zaznaczył Trzaskowski.
Stwierdził, że "ubolewa" nad decyzją prezydenta Dudy.
Kto utworzy rząd?
W wyborach do Sejmu, które odbyły się 15 października, Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 194 mandaty, KO - 157, Trzecia Droga (Polska 2050 i PSL) - 65, Nowa Lewica - 26 (w sumie te trzy komitety uzyskały 248 mandatów), a Konfederacja - 18.
Politycy PiS sugerowali, że możliwa byłaby koalicja z Polskim Stronnictwem Ludowym. Posłowie PSL jednak temu zaprzeczali, a Rada Naczelna partii podjęła uchwałę o koalicji z KO, Polską 2050 i Lewicą.
Czytaj więcej: