Biskup Andrzej Jeż stanie przed sądem. Jest data rozprawy

W ubiegłym tygodniu sprawą sędziego zajmował się Sąd Najwyższy. Odrzucił on wniosek tarnowskich sędziów o przekazanie akt do innego sądu.

Sędziowie wnioskowali o to w listopadzie ubiegłego roku, aby uniknąć oskarżeń o stronniczość. - Zagrożenie dla bezstronności w orzekaniu musi być realne, a nie jedynie hipotetyczne. Powołując się również na swoje wcześniejsze orzeczenia i stanowisko wyrażone w orzeczeniach, Sąd Najwyższy podkreślił, że autorytet wymiaru sprawiedliwości wymaga tego, aby sąd nie unikał rozpoznawania spraw dla niego trudnych - czy też głośnych medialnie - z uwagi na stanowisko, funkcję oskarżonego lub innych uczestników postępowania - podkreśliła sędzia Małgorzata Stanisławczyk-Karpiel, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Tarnowie, cytowana przez Radio Kraków.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Jak ustalił portal onet.pl, Sąd Rejonowy w Tarnowie wybrał już sędziego, który będzie orzekał co do winy lub niewinności biskupa Jeża. Wyznaczono także terminy rozpraw. Pierwsza z nich ma odbyć się 8 kwietnia.

Biskupowi Jeżowi zarzuca się, że w latach 2017-2020 nie zgłosił organom ścigania przypadków pedofilii w diecezji tarnowskiej. Dotyczy to księży Stanisława P. i Tomasza K., którzy mieli dopuszczać się czynów seksualnych wobec nieletnich.

Prokuratura chce, by biskup odpowiedział z artykułu 240. Kodeksu karnego, który przewiduje karę do trzech lat więzienia za ukrywanie przestępstw pedofilii.

Zdaniem śledczych, zwierzchnicy tarnowskiego kościoła o sprawie wiedzieli od dawna. Zgłosili ją dopiero w 2020 roku, podczas - gdy po zmianie prawa - mieli taki obowiązek już od 2017 roku.

Źródło: onet.pl, radiokrakow.pl