Makabryczny wypadek i szokujące zachowanie kierowcy. Jest decyzja sądu

Dosłownie zmiótł z drogi motocyklistę, który miał zielone światło. 35-letni kierowca mercedesa usłyszał w środę dwa zarzuty, a jeden z nich dotyczy nienawiści na tle narodowościowym. Po wypadku sam upublicznił nagranie, w którym krzyczy, że nienawidzi muzułmanów. Sąd nie miał wątpliwości, że Gerard B. powinien trafić do aresztu.

Sąd nie miał wątpliwości, że Gerard B. powinien trafić do aresztu
Sąd nie miał wątpliwości, że Gerard B. powinien trafić do aresztu
Źródło zdjęć: © Policja, X
Paweł Buczkowski

Do makabrycznie wyglądającego wypadku doszło w niedzielę wieczorem na skrzyżowaniu ul. Garncarskiej i Wiejskiej w Słupsku. Z filmu dostępnego w sieci wynika, że kierowca mercedesa z dużą prędkością dosłownie zmiótł motocyklistę, który miał zielone świetło. 49-letni motocyklista w ciężkim stanie trafił do szpitala. To wykładowca Szkoły Policji w Słupsku.

Chwilę po zdarzeniu 35-letni Gerard B. wpadł w furię, co sam udokumentował na filmie udostępnionym w swoich mediach społecznościowych. Zaczął krzyczeć po duńsku, że motocyklista zniszczył mu samochód. Po chwili wrzeszczał też, że nienawidzi wszystkich muzułmanów. Mężczyzna jest Polakiem, ale prawdopodobnie przez jakiś czas mieszkał w Danii, stąd też język, którego użył na nagraniu.

Mężczyzna był trzeźwy. Po badaniach krwi okazało się, że nie był pod wpływem żadnych środków niedozwolonych. Mimo to wiadomo już, że szybko nie wróci za kierownicę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gerard B. trafił do aresztu

Prokurator postawił Gerardowi B. dwa zarzuty. Jeden dotyczy spowodowania wypadku drogowego, w którym ciężkiego uszczerbku na zdrowiu doznał 49-letni motocyklista. Drugi zarzut dotyczy nawoływania do nienawiści m.in. na tle różnic narodowościowych i wyznaniowych. Ten zarzut postawiono mu po analizie filmu udostępnionego w sieci.

- Podejrzany przyznał się do pierwszego czynu, złożył wyjaśnienia. Do drugiego czynu się nie przyznał. Złożył krótkie wyjaśnienia, ale ze względu na dobro postępowania nie będziemy udzielać informacji o ich treści - mówi WP Lech Budnik, prokurator rejonowy w Słupsku.

Prokurator zawnioskował do Sądu Rejonowego w Słupsku o zastosowanie trzymiesięcznego aresztu. W środę sąd w pełni uwzględnił ten wniosek. Śledczy zawnioskowali o areszt w obawie przed możliwą ucieczką podejrzanego. Poza tym mężczyźnie grozi surowa kara, do 8 lat więzienia.

Biegli będą badać sprawę

W toku śledztwa o sprawie będą musieli wypowiedzieć się biegli, co do prędkości kierowcy i jego zachowania za kółkiem. Badane będą także inne materiały zamieszczane na koncie kierowcy w mediach społecznościowych. Na innym zdjęciu, zamieszczonym jeszcze przed wypadkiem 35-latek stał z wyciągniętą do góry dłonią i heilował, a podpis w języku angielskim brzmiał: "Muzułmanie to nasi prawdziwi wrogowie".

Nie wiadomo jeszcze dlaczego zaraz po wypadku Gerard B. zaczął krzyczeć akurat o muzułmanach. Potrącony przez niego motocyklista to polski policjant, 49-letni wykładowca Szkoły Policji w Słupsku. Mężczyzna w dalszym ciągu jest w szpitalu w bardzo ciężkim stanie. Jego uczelnia we wtorek apelowała o oddawanie krwi, która mogłaby pomóc również jemu.

Paweł Buczkowski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: pawel.buczkowski@grupawp.pl

Czytaj także:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wypadekpolicjalokalne
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (228)