Wrzawa po słowach Tadeusza Kościńskiego. Reakcja Adriana Zandberga
- Ludzie nie tracą na Polskim Ładzie, te pieniądze są odłożone w czasie i zobaczą je w rozliczeniu rocznym. To nie jest koniec świata, że ktoś zobaczy pieniądze np. za 9 miesięcy - stwierdził w rozmowie z RMF FM Tadeusz Kościński, były minister finansów. Jego słowa komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski Adrian Zandberg z partii Razem. - Dla jednego to nie jest koniec świata, dla drugiego to jest koniec świata. Pan minister Kościński tą wypowiedzią bardzo jasno pokazał, że należy do tej grupy ludzi, która nigdy nie musiała się martwić o to, czy będzie miała z czego zapłacić rachunki za miesiąc czy za dwa - oznajmił. - Nie wiem, czy arogancja to odpowiednie słowo, ale minister Kościński z pewną nonszalancją podchodził do swoich obowiązków parlamentarnych. Zdarzało mu się pojawiać w parlamencie, na posiedzeniach komisji i, kiedy miał przedstawić sprawozdanie z działań rządu, wygłaszać pięć ogólnych zdań i mówić, że nic więcej nie ma do powiedzenia - podkreślił Zandberg. - Więc mnie ten sposób wypowiedzi pana ministra szczególnie nie zaskakuje. Tak jak nie zaskakuje mnie to, że pan minister jest już byłym ministrem, po tym, do czego dopuścił - chaotycznym schrzanieniu reformy podatkowej - podsumował.