Wrocławscy radni PiS chcą pomóc ofiarom wojny w Syrii
Wrocławscy radni PiS chcą, żeby miasto przeznaczyło milion złotych na pomoc ofiarom wojny w Syrii. Pieniądze mają trafić do organizacji humanitarnych działających na Bliskim Wschodzie.
08.02.2017 | aktual.: 08.02.2017 13:34
Radny PiS z Wrocławia, Marcin Krzyżanowski, stwierdził, że „pojawiają się różne pomysły” na pomoc ofiarom wojny w Syrii. - Jedne bardziej trafne, drugie mniej. My, jako klub radnych PiS, proponujemy naszym zdaniem konstruktywne, systemowe rozwiązanie, które umożliwiłoby mieszkańcom Wrocławia również przyłączenie się do pomocy mieszkańcom Syrii i innym osobom dotkniętym tym strasznym konfliktem – powiedział na konferencji prasowej.
Według radnego PiS, pieniądze trafią do Polskiej Akcji Humanitarnej i Caritasu, a pomoc byłaby udzielana w Syrii i sąsiednich państwach, gdzie przebywają uchodźcy. - Uważamy, że takie połączenie pieniędzy samorządowych, pieniędzy z podatków wrocławian również ze wsparciem rządowym, które z roku na rok rośnie, może zrobić wiele dobrego – stwierdził Marcin Krzyżanowski.
Wrocławski radny PiS podkreślił, że zgadza się z opiniami, że tragedii w Syrii nie należy wykorzystywać do celów politycznych. - Skłaniamy się też do tego, by wyciszyć emocje wobec tego jakże wielkiego problemu i zastanowić się nad wypracowaniem konstruktywnych i realnych metod wsparcia. Uważamy, że właśnie takie wsparcie Wrocławia tam na miejscu byłoby najlepsze – powiedział Marcin Krzyżanowski.
Rzecznik prezydenta Wrocławia Arkadiusz Filipowski poinformował, że miasto już przeznaczyło na pomoc dla Syrii 100 tys. zł. Powiedział też, że jeśli rząd zdecyduje się na sprowadzenie uchodźców to Wrocław jest gotowy na współpracę z rządem.
Sprawa sierot z Syrii
W zeszłym tygodniu MSWiA odpowiedziało na pismo władz Sopotu z prośbą o możliwe osiedlenie w mieście uchodźców z Syrii. Ministerstwo odpisało, że nie jest to możliwe i argumentowano względami bezpieczeństwa, zagrożeniem terrorystycznym i trudnościami z ustaleniem tożsamości.
W poniedziałek premier Beata Szydło stwierdziła, że problem uchodźców i wojna w Syrii nie powinny być wykorzystywane do celów politycznych, a pomoc powinna być kierowana „tam gdzie jest potrzebna”.