Trwa ładowanie...

Zdalne nauczanie. Lekcje on-line, ale ktoś zgłosił, że w szkole jest bomba

Mimo, że polskie szkoły są zamknięte, a uczniowie uczą się zdalnie, niektórzy wciąż wpadają na głupie pomysły. Wieczorem na skrzynkę e-mail Szkoły Podstawowej w Jeżowie Sudeckim przyszła wiadomość o tym, że w budynku podłożony został ładunek chemiczny.

Zdalne nauczanie. Lekcje on-line, ale ktoś zgłosił, że w szkole jest bombaZdalne nauczanie. Lekcje on-line, ale ktoś zgłosił, że w szkole jest bombaŹródło: Pixabay, fot: bairli1
d27bw2k
d27bw2k

Przedstawiciele dolnośląskiej placówki odczytali maila o godz. 8.40 w środę. W obawie przed tym, że informacja zawarta w wiadomości może być prawdą, niezwłocznie powiadomili policję - informuje serwis 24jgora.pl. Funkcjonariusze pojawili się na miejscu wraz z lokalną jednostką Ochotniczej Straży Pożarnej. Dokonano dokładnego przeszukania całego budynku. Ładunku chemicznego nie znaleziono.

Zdalne nauczanie. Lekcje on-line, ale ktoś zgłosił, że w szkole jest bomba

Głupi żart może sprawcę sporo kosztować. Jeśli tylko uda się go ujawnić, grożą mu nieprzyjemne konsekwencje. Dziwi jednak fakt, że w sytuacji zamknięcia szkół komukolwiek chciało się robić tyle zamieszania wokół placówki. Na miejsce wezwane zostały służby, które być może w tym czasie były potrzebne w innym miejscu.

Zwykle tego typu "żarty" przeprowadzane są w celu uniknięcia lekcji w szkole. Ewentualna ewakuacja może oznaczać np. odwołanie sprawdzianów czy dzień wolny. Tymczasem zdalne nauczanie powoduje, że mimo zgłoszenia o podejrzanym ładunku na terytorium placówki oświatowej, zajęcia on-line odbyły się zgodnie z planem. Nauczyciele w tym czasie przebywali bowiem w swoich domach.

Koronawirus. Burza wokół Stadionu Narodowego. Emocjonalny apel Pawła Kukiza do Polaków

Przez ludzką nieodpowiedzialność mogli ucierpieć ludzie, którzy naprawdę potrzebowali pomocy, a jej nie otrzymali. Strażacy z OSP wielokrotnie biorą udział w naprawdę trudnych akcjach, a ostatnio dochodzi nawet do sytuacji, w której zastępują oni pogotowie ratunkowe - polska służba zdrowia zajęta jest bowiem walką z COVID-19. 

d27bw2k

Służby postarają się dotrzeć do sprawców zawiadomienia i wyciągnąć wobec nich konsekwencje prawne i finansowe, jednak nie będzie to łatwe. Jedynym punktem zaczepienia jest mail, którzy we wtorkowy wieczór przyszedł na szkolną skrzynkę. 

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d27bw2k
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d27bw2k
Więcej tematów