Wrocław. Wymierzył rewolwer w stronę mundurowych. Wszystko działo się w altance
Włamania do altanek działkowych to poważny problem. Jedna z interwencji policji we Wrocławiu przybrała jednak wyjątkowo niebezpieczny obrót. Funkcjonariusze po dotarciu na miejsce zastali dwóch mężczyzn. Jeden wymierzył w ich stronę rewolwer.
Policjanci szybko przystąpili do obezwładnienia napastnika. Chwilę później okazało się, że nawet gdyby nie udało się okiełznać mężczyzny, akcja i tak zakończyłaby się na strachu. Na szczęście okazało się, że broń posiadana przez złodzieja to tylko pistolet hukowy.
Wrocław. Wymierzył rewolwer w stronę mundurowych. Wszystko działo się w altance
Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i usłyszeli już zarzuty. - Okazało się, że są to mieszkańcy Wrocławia w wieku 24 oraz 35 lat. Mogą być odpowiedzialni za szereg włamań do altanek działkowych. W jednej z nich zastali właściciela ogródka. Wtedy jeden z mężczyzn wyciągnął broń i groził nią mężczyźnie. Ten sam rewolwer został skierowany później w stronę jednego z kryminalnych. Jak sprawdzili później policjanci, był to pistolet hukowy - wyjaśnia sierż. szt. Dariusz Rajski z wrocławskiej policji.
Zatrzymani usłyszeli już zarzuty i decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani. - Na podstawie zgromadzonego przez policjantów materiału dowodowego, sąd zastosował wobec nich środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Będą musieli odpowiedzieć teraz za usiłowanie rozboju, usiłowanie włamania, a mężczyzna kierujący broń w stronę policjantów za naruszenia nietykalności funkcjonariuszy oraz zmuszenie groźbą i przemocą do odstąpienia od czynności służbowych - informuje sierż. szt. Rajski.
"Kompromitująca wypowiedź". Dorota Zawadzka krytykuje słowa rzecznika praw dziecka
Interwencje na ogródkach działkowych to chleb powszedni dla funkcjonariuszy policji. To zdarzenie zapamiętają jednak z pewnością na długo. Sytuacja przez moment wyglądała niczym z amerykańskich filmów akcji. Na szczęście tym razem wszystko skończyło się dobrze.