Wrocław. Wielka radość w ZOO. Na świat przyszły bliźniaki oczekiwane od 10 lat

Scynk nadrzewny to największa jaszczurka z rodziny scynków. Jego całkowita długość z ogonem sięga 70 cm, a bez ogona 35 cm. W środowisku naturalnym występuje tylko na Wyspach Salomona. Zasiedla lasy deszczowe. Wrocław czekał na narodziny scynków przez 10 lat.

Warto było być cierpliwym. Po długim okresie oczekiwania na świat przyszły bliźniaki, co jest rzadkością wśród tego gatunku. Wrocławskie ZOO dołączyło tym samym do ogrodów zoologicznych z największą grupą tych zwierząt w Europie. Jest także w gronie nielicznych miejsc, którym udało się scynki rozmnożyć.

Dla ogrodu to wielka radość. - Bardzo się cieszymy z tego przychówku. Scynk nadrzewny to nie jest zwierzę powszechnie spotykane i łatwo się rozmnażające, a na Wyspach Salomona coraz bardziej zagrożone wyginięciem na skutek polowań oraz wylesiania. To kolejny przypadek, kiedy hodowla w ogrodzie zoologicznym może uratować gatunek przed wymarciem - mówi Radosław Ratajszczak, prezes wrocławskiego zoo.

Scynki nadrzewne nie są łatwym gatunkiem do hodowli. - Są wymagające. Pochodzą z Wysp Salomona, gdzie klimat charakteryzuje się wysoką temperaturą i wilgotnością na poziomie nawet 90 proc., której trzeba w hodowli bardzo pilnować. Jeśli jej nie dopilnujemy, to mogą pojawić się problemy z apetytem, wylinką, a nawet rozrodem - mówi Damian Konkol, opiekun gadów terrarium wrocławskiego ZOO.

- U nas mają mały wodospad i oczko wodne, bo lubią zlizywać krople wody z drzew i skał. Dodatkowo dobrze jest im sadzić w terrarium żywe rośliny. Służą im nie tylko jako pokarm, ale także schronienie i urozmaicenie środowiska życia. Oczywiście rośliny te są dość szybko zjadane, więc operację ogrodniczą powtarzam niemal każdego tygodnia - dodaje Konkol.

Małe scynki nadrzewne można oglądać na I piętrze terrarium wrocławskiego ZOO.