Wrocław. Upomnienie dla pracownicy szkoły. Skrytykowała siostrzeńca Morawieckiego
Franek Broda, siostrzeniec Mateusza Morawieckiego, który aktywnie działa na rzecz środowisk lewicowych, przyszedł do szkoły w masce z symbolem Strajku Kobiet. Został za to wyśmiany przez pracownicę placówki. Po skardze ucznia, zareagowała dyrekcja szkoły.
07.10.2021 08:51
Franek Broda, choć jest siostrzeńcem Mateusza Morawieckiego, prezentuje zgoła odmiennego poglądy. Młody wrocławianin regularnie pojawiał się na pikietach organizowanych przez Strajk Kobiet czy marszach równości. Ostatnio do szkoły przyszedł w masce z charakterystycznym logo błyskawicy.
W ubiegły piątek kwestia loga Strajku Kobiet została poruszona przez pracownicę szkoły. - Pani w sekretariacie szkolnym spytała, co oznacza ta "strzałka". Odpowiedziałem, że to logo Strajku Kobiet - powiedział Franek Broda w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Ta miała stwierdzić, że Broda "daje się manipulować przez małpiarnię i nie dorasta dziadkowi do pięt".
Wrocław. Upomnienie dla pracownicy szkoły. Skrytykowała siostrzeńca Morawieckiego
18-latek zapowiedział, że nie zostawi tak sprawy i złoży skargę na pracownicę sekretariatu.
Czwarta fala. Wkrótce obostrzenia na imprezach? Rzecznik MZ: Już poniekąd tak jest
Jak się okazało, placówka bardzo szybko zareagowała. Pracownica została wezwana na rozmowę z dyrektorką, po której otrzymała pisemne upomnienie. Ma też przeprosić Franka Brodę.
- Dyrektorka wyraziła nadzieję, że tego typu sytuacje nie będą miały więcej miejsca. Z pewnością presja ma sens, dlatego należy tego typu sprawy zgłaszać - powiedział "Wyborczej" wrocławski aktywista.
Dla osób, które są szykowane w podobnych okolicznościach, utworzono specjalną pomoc. Mogą się one zwracać mailowo na adres stowarzyszeniepwb@wp.pl i beatamolik@gmail.com. Za inicjatywę odpowiada ruch Prawem w Bezprawie, za którym stoi Beata Molik - aktywistka z Warszawy i dyrektorka jednej ze stołecznych szkół.
źródło: Gazeta Wyborcza