Wrocław. Teatr Polski na waszych kanapach. Pierwsza premiera online
Wydarzenie roku teatralnego Wrocławia - aktorzy wrocławskiej sceny debiutują w pierwszej wirtualnej premierze w historii Teatru Polskiego. "Zmierzch - świtem…" w reżyserii Jana Szurmieja zgromadzi publiczność przed komputerami w swoich domach.
Z pewnością marzeniem wszystkich teatromanów będzie, by ta formuła obcowania z teatrem stała się jedynie niepowtarzalnym przeżyciem, chwilową przygodą bez kontynuacji. Jednak jeśli to tymczasem jedyny sposób na wizytę w teatrze, trzeba się tam wybrać.
Bo oprócz podróży po świecie nowych technologii widzowie wybrać się też będą mogli w wędrówkę w czasie i przestrzeni. A dodatkowym walorem i nowinką jest włączenie do tego zdarzenia tłumacza języka migowego.
Spektakl oparty na twórczości Izaaka Babla zaprasza do Odessy sprzed stu lat. Twórcy spektaklu zabiorą nas więc w zaułki odeskiej dzielnicy żydowskiej Mołdawanka. A jeśli tam, to czeka nas spotkanie oko w oko z Beniem Krzykiem i ze wszystkim, co można wyobrażać sobie w związku ze zderzeniem świata gangsterki i szemranych miejsc i interesów na chwilę przed przejęciem władzy przez bolszewików. Teraz to oni - już w świetle ustanawianego przez siebie prawa - staną się gangsterem bez śladu jakiejkolwiek, nawet tej bandyckiej, etyki.
"Zmierzch" w Teatrze Polskim. Sztuka, która ma dziwną polską historię
Jan Szurmiej sięgnął po jeden z najciekawszych tekstów Izaaka Babla. O Opowiadaniach odeskich tłumacz Jerzy Pomianowski mówił: "nie zabrałbym tej książki na wyspę bezludną, bo znam ją na pamięć. Pierwsze zetknięcie z tekstem Babla było ważnym przeżyciem nawet dla zawołanych znawców". A sam, zafascynowany bablowskimi opowieściami, napisał "Sodomę i Odessa. Wariacje, domysły i piosenki na temat ‚Opowiadań odeskich’ Izaaka Babla".
Był zresztą Pomianowski zakochany prozie Babla, a na dodatek związany z postacią pisarza dziwnym splotem zdarzeń: Izaak Babel, oskarżony w czasach wielkiego terroru o szpiegostwo na rzecz obcych mocarstw, został rozstrzelany w styczniu 1940 roku. Wyrok wykonał Wasilij Błochin, wówczas w randze kapitana sił bezpieczeństwa państwowego. A potem miał dowodzić akcją wymordowania polskich oficerów z obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku. Wśród ofiar był wuj Pomianowskiego, pierwszy tłumacz prozy Babla na język polski, Mieczysław Birnbaum.
"Zmierzch" - jedno z opowiadań zbioru "Opowiadania odeskie", jest też autonomicznym tekstem dramatycznym - historia rodziny Krzyków spisana w tym opowiadaniu stała się dla pisarza podstawą do stworzenia sztuki. Widzowie polscy zobaczyli ją na scenie w trzydzieści lat po wydaniu w ojczyźnie Babla, w 1961 roku w krakowskim Starym Teatrze, w reżyserii Jerzego Jarockiego, z kreacjami Marka Walczewskiego jako Benia Krzyka i Anną Seniuk jako Marusią.
Wrocław. Wydarzenie teatralne. Ten spektakl pójdziecie zobaczyć jeszcze raz, na żywo. Jak to się skończy
We wrocławskiej realizacji prezentowanej on-linie w Teatrze Polskim na Scenie im. J. Grzegorzewskiego zobaczymy trzydziestoosobowy zespół aktorski - obsada jest podwójna, warto więc zasiąść przed komputerem więcej niż raz. Spektakle emitowane będą w sobotę 30 stycznia o godzinie 19 i 31 stycznia o godzinie 17. Wystąpią między innymi Grażyna Krukówna, Roksana Vikaluk, Monika Bolly, Mariusz Kilian, Stanisław Melski, Krzysztof Kuliński, Aldona Struzik.
Widzowie będą mogli zobaczyć zespół w barwnych, dynamicznych scenach choreograficznych w kostiumach opracowanych przez Martę Hubkę, która również, wraz z Damianem Banaszem odpowiada za scenografię.
Aby znaleźć się na teatralnej widowni, trzeba otworzyć internetowe drzwi i wejść na stronę www.teatrpolski.wroc.pl. Bilety kosztują 10 złotych, ale w tym przypadku na jeden może wejść ilość osób ograniczona jedynie wielkością domowej kanapy.