RegionalneWrocławWrocław. Skarga odrzucona. Nagroda dla Strajku Kobiet była uzasadniona

Wrocław. Skarga odrzucona. Nagroda dla Strajku Kobiet była uzasadniona

Obóz Wielkiej Polski jakiś czas temu złożył oficjalną skargę na decyzję wrocławskiej Rady Miasta. Chodziło o przyznanie Nagrody Wrocławia Strajkowi Kobiet. Radni nie przychylili się jednak do weta narodowców.

Wrocław. Skarga odrzucona. Nagroda dla Strajku Kobiet była uzasadniona
Wrocław. Skarga odrzucona. Nagroda dla Strajku Kobiet była uzasadniona
Źródło zdjęć: © WP | Łukasz Kuczera
Katarzyna Łapczyńska

Rada Miejska Wrocławia odrzuciła skargę Obozu Wielkiej Polski. Organizacji nie spodobało się przyznanie Nagrody Wrocławia Strajkowi Kobiet. Zdaniem narodowców to decyzja oburzająca, wspierająca zwolenników aborcji.

Wrocław. Skarga odrzucona. Nagroda dla Strajku Kobiet była uzasadniona

Większość radnych nie miała jednak wątpliwości, że skarga jest bezzasadna. - Jest w niej mowa o organizacji, która szerzy nienawiść, nawołuje do niszczenia świątyń, podpaleń, agresji. Tylko ja nie wiem o jaką organizację chodzi, bo na pewno nie o Ogólnopolski Strajk Kobiet - powiedziała Radiu Wrocław radna Nowoczesnej, Jolanta Niezgodzka.

- Mam wrażenie, że tu zaszła jakaś pomyłka. Byłam niemal na każdym proteście w obronie praw kobiet i mniejszości, i na żadnym nie było nawoływania do agresji - dodała Niezgodzka.

Koronawirus w Polsce. Ta formuła się wyczerpuje? Ekspert o spotkaniach z premierem

Zgodnie z przypuszczeniami, inne zdanie mieli radni PIS, w tym Andrzej Kilijanek. - Radni miejscy większością przyznali nagrodę Strajkowi Kobiet nad czym ubolewam, co uważam nigdy powinno mieć miejsca. Ale to, że na tej sali mówicie nam, że nie było żadnych aktów wandalizmu, agresji, przemocy słownej, że Strajk Kobiet jest organizacją, która wspiera kobiety i pomaga kobietom... Nie oceniam, ale uważam, że nie pomogła żadnej kobiecie ta organizacja - powiedział Andrzej Kilijanek podczas sesji rady miejskiej. 

Teraz skargą zajmie się Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu. Trudno jednak spodziewać się, by zamilkły kontrowersje. Obie strony twardo stoją przy swoim i wydaje się, że widziały kompletnie inną rzeczywistość, ponieważ opis jesiennych strajków prezentowany przez zwolenników i przeciwników Strajku Kobiet jest zgoła odmienny. 

Przypomnijmy, że na przełomie października i listopada 2020 roku przez Polskę przetoczyły się masowe protesty, co miało związek z zaostrzeniem prawa aborcyjnego przez Trybunał Konstytucyjny. W manifestacjach organizowanych przez Strajk Kobiet brały udział łącznie miliony Polaków. Szacuje się, że we Wrocławiu w wybrane dni na ulice wyszło ok. 100 tys. mieszkańców.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)