Wrocław. Ratują tony żywności przed kontenerem. Potrzebują pomocy
Wrocławscy wolontariusze, zajmujący się zbiórką produktów spożywczych o krótkiej przydatności do spożycia i dystrybucją do potrzebujących, sami teraz potrzebują wsparcia. Proszą o dofinansowanie, które posłuży do zakupu paliwa i nowych opon do furgonetki, którą transportują jedzenie do lodówek społecznościowych i punktów żywienia.
Działania aktywistów są nieocenione: ratują całe tony produktów spożywczych przed wyrzuceniem do śmieci. To na ogół towary, których wielkie sieci pozbywają się, bo ich termin ważności zbliża się nieuchronnie. Sklep za przegapienie takiego opakowania może zapłacić karę, zatem zgodnie z przepisami dobre jeszcze produkty wędrują na wysypisko. Czasem z półek sklepowych trzeba usunąć część asortymentu z powodu nieestetycznego wyglądu - wgnieceń, zaparowanego lub zniszczonego opakowania.
Od niedawna jednak sieci handlowe zobowiązane są do prób ratowania takich towarów. Aby przeciwdziałać marnowaniu żywności, nawiązują współpracę z organizacjami, które przekazują je do osób potrzebujących.
Wrocławscy wolontariusze skupieni w foodsharingowej grupie "Z głodu" ratują tygodniowo kilka ton pożywienia. Własnymi samochodami wożą otrzymane produkty do ustawionych w wielu punktach miasta lodówek społecznościowych, dostępnych dla wszystkich, z których znikają w mgnieniu oka.
Wrocław. Ratują tony żywności przed kontenerem. Pomóżmy im w tym
To działania, na które nie otrzymują żadnych dofinansowań ani dotacji. Wydają własne pieniądze, kierują się szacunkiem do jedzenia i chęcią pomocy innym. Nie zawsze jednak ich sytuacja materialna na to pozwala.
Dlatego też działacze z grupy "Z głodu" postanowili uruchomić zrzutkę dla Bogdana, przesympatycznego, oddanego idei wolontariusza. Bogdan każdego tygodnia przybywa na czwartkowe foodsharongowe akcje dużym busem, który pozwala przewieźć spore transporty towarów. Teraz jednak okazało się, że opony w aucie wymagają natychmiastowej wymiany.