Wrocław. Pijany kierowca BMW. Zdradziła go otwarta szyba
Spory mróz, padający śnieg i otwarte szyby w samochodzie? To wydało się podejrzane policjantom, którzy zatrzymali kierowcę BMW. Podczas kontroli okazało się, że 25-latek jest nietrzeźwy. Na dodatek posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Funkcjonariusze policji doskonale wiedzą, jakie znaki i zachowania wskazywać mogą na jazdę pod wpływem alkoholu czy środków odrzucających. Uwagę policjantów patrolujących ulicę Lotniczą zwrócił pojazd marki BMW, który pomimo mrozu i śniegu poruszał się z otwartą szybą. Przypuszczenia mundurowych okazały się prawdziwe.
Wrocław. Pijany kierowca BMW. Zdradziła go otwarta szyba
Kierowca naraził się funkcjonariuszom również z powodu świateł mijania w niebieskich barwach. Używanie takiego oświetlenia nie jest zgodne z planem. - Okazało się, że światła i zatrzymany w związku z tym dowód rejestracyjny samochodu to najmniejszy problem kierującego - informuje st. sierż. Paweł Noga z wrocławskiej policji.
- Policjanci wyczuli charakterystyczny zapach alkoholu wydobywający się z kabiny BMW pomimo wcześniejszego wietrzenia. Badanie alkomatem tylko potwierdziło przypuszczenia funkcjonariuszy, a na ekranie urządzenia wyświetliła się wartość przekraczająca 1 promil alkoholu. Nie było to jednak jedyne zmartwienie 25-latka, bo zgodnie ze wpisem w systemach policyjnych obowiązywał go sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych - dodaje st. sierż. Paweł Noga.
Koronawirus. Prof. Jarosław Fedorowski: nie pokonujemy tej pandemii
Przejażdżka po mieście zakończyła się dla mężczyzny katastrofą. Teraz czekają go przykre konsekwencje. - Na rękach 25-latka wylądowały kajdanki i dalszą podróż kontynuował w towarzystwie policjantów w kierunku policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych - zdradza st. sierż. Noga.
Zgodnie z aktualnymi przepisami, kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą 2 lat pozbawienia wolności, a niestosowanie się do orzeczonych przez sąd środków karnych kara nawet 5 lat. O przyszłości nieodpowiedzialnego kierującego zadecyduje teraz sąd.
