Wrocław. Piąte urodziny Przylądka Nadziei. Miejsce, które nie pozwala rezygnować z marzeń
Pięć lat temu personelowi medycznemu oraz potrzebującym dzieciom udostępniono Przylądek Nadziei. To największy i najnowocześniejszy ośrodek dla najmłodszych osób, zmagających się z chorobą nowotworową.
Budowa Przylądka Nadziei rozpoczęła się w 2013 roku, a już dwa lata później obiekt został oddany do użytku. Poprzednia siedziba kliniki straszyła podopiecznych.
- Na Bujwida spadały nam sufity. Jeden z nich spadł na łóżko dziecka. Pękały też rury, od fekaliów. To było standardowe, że zakładano opaski - powiedziała w rozmowie z TVP3 Wrocław prof. Alicja Chybicka, kierownik Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej USK we Wrocławiu.
Wrocław. Piąte urodziny Przylądka Nadziei. Miejsce, które nie pozwala rezygnować z marzeń
O tym, jak ogromne znaczenie ma placówka, w której leczone są dzieci, pokazują statystyki. - Wyleczalność wzrosła z 15 proc. do 85 proc.. A zatem prawie każde dziecko ma szansę. Może nieładnie to mówić przy piątej rocznicy, ale ja już widzę sporo luk w tej "nowej" klinice, które należałoby poprawić, powiększyć czy ulepszyć - dodała Alicja Chybicka.
Koronawirus. Artur Dziambor opowiada o przebiegu choroby. "Nikomu nie życzę"
Klinika przyjmuje rocznie około 2000 małych pacjentów, którzy w komfortowych warunkach walczą o swoje zdrowie. Lekarze Przylądka Nadziei stosują nowoczesne metody leczenia, m.in. jako jedyni w Polsce mogą się pochwalić wykorzystywaniem terapii CAR-T.
- Dwójka dzieci już otrzymała leczenie. Chłopiec, który przez 7 lat walczył z białaczką od 8 miesięcy jest w domu i nie ma u niego śladów choroby - powiedział Krzysztof Kałwak, zastępca kierownika Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej USK we Wrocławiu.
Z powodu pandemii koronawirusa Przylądek Nadziei nie może hucznie świętować piątych urodzin. Mali pacjencji składają jednak życzenia, dziękując temu wyjątkowemu miejscu, które ratuje życie.