RegionalneWrocławWrocław. Okropne cierpienia konia. Zwierzę zostało odebrane byłemu dyrektorowi ZOO

Wrocław. Okropne cierpienia konia. Zwierzę zostało odebrane byłemu dyrektorowi ZOO

Wrocław. Okropne cierpienia konia. Zwierzę zostało odebrane byłemu dyrektorowi ZOO
Wrocław. Okropne cierpienia konia. Zwierzę zostało odebrane byłemu dyrektorowi ZOO
Źródło zdjęć: © Ekostraż
Katarzyna Łapczyńska
04.07.2021 18:47

Ekostraż znów interweniowała w kontrowersyjnej sprawie. Tym razem wolontariusze udali się do podmilickiego gospodarstwa, skąd odebrali skrajnie wycieńczonego konia. Co ciekawe, zwierzę należało do byłego dyrektora wrocławskiego ZOO.

Wolontariusze z Ekostraży otrzymali informację o koniu, który nie ma siły stać o własnych nogach i leży od kilku dni. Miłośnicy zwierząt niezwłocznie udali się na miejsce, gdzie zastali skrajnie wycieńczone zwierzę. Na miejscu potwierdzono jego krytyczny stan.

Wrocław. Okropne cierpienia konia. Zwierzę zostało odebrane byłemu dyrektorowi ZOO

Ekostraż interweniowała w podmilickim gospodarstwie. Koń miał obrzmiałe stawy kolanowe i odleżyny. Według lekarza weterynarii, zwierzę znajduje się w stanie skrajnego cierpienia.

Koń nie ma siły samodzielnie się poruszać i niszczy go ból. Z powodu obrzęków nie ma możliwości przeprowadzenia podstawowych badań. Jego droga do powrotu do zdrowia będzie niezwykle trudna i kosztowna.

Michał Szczerba mówił o Donaldzie Tusku. Przy okazji wbił szpilę koledze z KO

Organizacja potwierdziła, że koń należy do byłego dyrektora wrocławskiego ogrodu zoologicznego. Starszy mężczyzna w wywiadzie z wolontariuszami potwierdził, że zwierzę nigdy nie było diagnozowane ani leczone. Koń został odebrany właścicielowi. Obecnie zbierane są środki na jego leczenie, które nie będzie łatwe. 

Co ciekawe, 10 stycznia 2011 roku Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieście orzekł, że były dyrektor wrocławskiego ZOO jest winny wieloletniego znęcania się nad niedźwiedziem brunatnym Mago. Odstąpiono od wymierzenia oskarżonemu kary.

Zwierzę przez 9 lat przebywało w kilkumetrowym betonowym bunkrze. Zdania na temat tego, czy można tę sytuację nazwać znęcaniem, były podzielone. Wyrok jednak zapadł, choć jedyną konsekwencją, jaką poniósł oskarżony, była kara 1000 zł na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. 

Źródło artykułu:wroclaw.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także