Wrocław. Letnia Scena Impartu. Trzy aktorki z pandemią w tle

Tytuł nawiązuje do sztuki Bogusława Schaeffera, jednak realia tego dramatu, który wyszedł spod pióra Wojcieszka, są niezmiernie aktualne. Trzy młode dziewczyny, które pandemia odsunęła od scenicznych desek, rwą się do gry. Spotykają się, by omówić czekającą je produkcję teatralną. Jednak ich entuzjazm chłodzi kilka dyskomfortowych okoliczności: tekst, nad którym mają zacząć pracować na próbach jest kiepski, pieniądze marne, a nad teatrem wisi widmo nadciągającej drugiej epidemicznej fali.

”Przygotowaliśmy spektakl, na którym będziecie się śmiać, wzruszać i mierzyć z ważnymi dla nas pytaniami. Tekst jest świeży, aktorki głodne sceny, a sama scena stoi gdzieś między teatrem, a niespokojną ulicą” - zachęca reżyser Przemysław Wojcieszek.

Spektakl będzie można zobaczyć podczas dwóch teatralnych wieczorów na placu Społecznym, niedaleko Impartu, 31 lipca i 1 sierpnia o godzinie 20, w plenerowych warunkach, ale z rekreacją i możliwością skorzystania z barowych dobrodziejstw w tle.

Sztuka Wojcieszka, przygotowana równocześnie w dwóch wersjach - polskiej i niemieckiem, jest wspólną produkcją, w której Impartowi partneruje Polnisches Theater Berlin. Współreżyserem jest Robert Traczyk. 31 lipca zobaczymy polską premierę sztuki.