Wrocław. Kacza rodzina zablokowała tramwaj. Motorniczy elegancko przeprowadzili stadko
Przyroda najważniejsza. Przemarsz odważnej matki kaczki z gromadką rozkosznych pociech sprawił, że trzeba było zatrzymać na chwilę ruch w centrum miasta. Motorniczy "trójki", przy pomocy kolegi, z innego tramwaju, również unieruchomionego w ten sposób, pilotował ten pochód aż do bezpiecznego celu na chodniku.
Do tej przygody doszło w środę przed południem w okolicach Galerii Dominikańskiej, niedaleko biurowca Ovo na Podwalu. Radosny i niefrasobliwy kaczy pochód wybrał sobie bardzo ruchliwą, wielopasmową trasę drogową na szlak swojej podróży w poszukiwaniu przyjemniejszych przestrzeni wodnych.
Kaczka prowadziła sporą gromadę małych, za nic mając sobie przepisy ruchu, pasy dla pieszych i pierwszeństwo przejazdu niebezpiecznych dla jej dzieci pojazdów. Maszerowała bez lęku, choć jej spacer przypadł na godziny natężenia ruchu w mieście.
Wrażliwy motorniczy trójki, na którego drodze znalazła się ta urocza, ale nieostrożna rodzina, zatrzymał tramwaj. W chwilę później zatrzymał się też pojazd szynowy, jadący w odwrotnym kierunku.
Wrocław. Kacza rodzina zablokowała tramwaj. Motorniczy elegancko przeprowadzili stadko
Motorniczym nie zostało nic innego, jak zamienić się w ochroniarzy kaczej gromady i stanowczo, lecz delikatnie, by nie siać popłochu i nie stresować kaczych brzdąców" nakłonić je bezinwazyjnie do sprawnego przedostania się na bezpieczny chodnik, prowadzący do odcinka fosy przy Promenadzie Staromiejskiej.
Wszystko skończyło się szczęśliwie. Pilotaż przeprowadzony przez motorniczych zapewnił kaczkom bezpieczeństwo. Trzeba było jedynie dobrej woli i cierpliwości ze strony pasażerów i uczestników ruchu drogowego w tej okolicy.