Wrocław. Gastroprotest. "Czarna polewka dla rządu". Najgrzeczniejsze osiem gwiazdek
Wymaszerowali z centrum Wrocławia w południe, by dotrzeć do Urzędu Wojewódzkiego i złożyć za pośrednictwem marszałka petycję do premiera o obronę branży gastronomicznej, przeżywającej kryzys związany z obostrzeniami, wynikającymi z pandemii. Restauratorzy, właściciele barów, kawiarni, pubów protestowali we wtorek przeciwko polityce rządu, paraliżującej działalność gastronomiczną.
03.11.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:37
Przedsiębiorcy działający w branży gastronomicznej skarżą się, że znaleźli się na skraju bankructwa. Powtórne zamrożenie takich biznesów i dopuszczenie jedynie produkcji spożywczej na wynos wywołuje ich gniew. Uważają, że dostatecznie dobrze potrafili zadbać o bezpieczeństwo klientów i żaden z gości restauracji, kawiarni czy baru nie był narażony na zakażenie koronawirusem.
Wrocławski protest nie jest odosobniony. Sztab Kryzysowy Gastronomii Polskiej podobne marsze zorganizował w 17 miastach. Przebiegały one pod pod hasłem „Czarna polewka dla rządu RP”.
Ta czarna polewka to przywołanie staropolskiej tradycji, która polegała na odmowie bez jej werbalizowania. Podanie do stołu czarnej zupy, ugotowanej z kaczej krwi znaczyło stanowcze, ale niewypowiedziane nie. Jeśli starającemu się o rękę panny zaserwowano na przyjęciu taką potrawę, mógł tylko zmyć się i nie próbować pytać znów o swoje szanse.
Czarna polewka dla polskich rządzących to najgrzeczniejsze podczas protestów z przełomu października i listopada wypowiedzenie swojego zaufania i zgody na sprawowanie władzy. Gastronomikom chodzi o to samo, o co chodzi uczestnikom Strajku Kobiet - o sprzeciw wobec nieprzemyślanych, choć dotyczących różnych spraw, decyzji rządu.
Wrocław. Gastroprotest. "Czarna polewka dla rządu". Najgrzeczniejsze osiem gwiazdek
Do premiera Mateusza Morawieckiego ma - według pomysłu Sztabu Kryzysowego Gastronomii Polskiej - trafić tysiące indywidualnych petycji, zawierających kilka żądań. Protestujący chcą, merytorycznego planu wychodzenia z kryzysu na 6 miesięcy, zwolnienia pracodawców i pracowników z ZUS na 6 miesięcy, stałej i jednolitej stawki 8% VAT na wszystkie produkty i usługi, stworzenia funduszu wsparcia gastronomii i tarczy antykryzysowej dla branży. Przedsiębiorcy chcą także zakreślenia standardów "Bezpieczna Restauracja w epidemii”"w zależności od typów lokali oraz natychmiastowego zniesienia ograniczeń czasowych otwarcia wszystkich lokali.
Protestujący uważają, że brak jest podstaw konstytucyjnych do ograniczania prowadzenia działalności gastronomii. Protestują ponadto przeciw wprowadzeniu kas fiskalnych on line - ma to nastąpić 1 stycznia 2021 roku, przedsiębiorcy chcą ten termin oddalić aż do stycznia następnego roku.