Wrocław. Do porodówki pod eskortą policji. Mundurowi pomogli rodzicom
Policjanci wrocławskiej drogówki pełniących dyżur w Mirosławicach zostali poproszeni przez jednego z kierowców o pomoc w przejeździe do szpitala przy ulicy Borowskiej we Wrocławiu. Jego żona właśnie zaczęła rodzić, a do pokonania mieli około 25 kilometrów.
Przez 25-kilometrową trasę z Mirosławic do wrocławskiego szpitala na Borowskiej patrol policji torował drogę w korkach pasażerom volvo. Jechali nim przyszli rodzice chłopca, który na przyjście na świat wybrał nieco niefortunną porę szczytu komunikacyjnego.
Policjanci wrocławskiej drogówki patrolowali drogę w okolicach Mirosławic. Zatrzymał się przy nich kierowca, który poprosił o eskortę policyjną - żona zaczęła rodzić i obawiała się, czy zdąży na czas na porodówkę.
Wrocław. Do porodówki pod eskortą policji. Mundurowi pomogli rodzicom
Funkcjonariusze z drogówki okazali się znakomitą obstawą na taką okoliczność. Przez zatłoczone miasto poprowadzili pojazd z rodzącą, wprost do Kliniki Położnictwa i Ginekologii w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym przy Borowskiej. Trwało to tylko kilkanaście minut, a zapewniło przyszłej mamie i jej dziecku bezpieczeństwo i poczucie pewności. Policjanci przekazali rodzącą pod opiekę położników.
Tata, wdzięczny funkcjonariuszom za pomoc, zdradził, że chłopiec, który postanowił przybyć na świat w tak stresujących dla rodziców okolicznościach, jest ich drugim dzieckiem. W domu czeka na niego brat.