Wrocław. Bomba w górę, konie na start. Partynice ruszają w czerwcu
Aż do połowy czerwca czekać będą musieli fani wyścigów konnych na wrocławskim torze na pierwsze gonitwy. Znów będzie można obstawiać zakłady, jednak emocje z nimi związane pozostaną w czterech ścianach.
28.05.2020 20:28
Konie naprawdę będą rywalizować na partynickim torze, jednak publiczności na trybunach nie będzie. Końskie porażki i sukcesy będzie można oglądać na ekranie własnego komputera lub w telefonie.
Tą samą drogą trzeba będzie obstawiać zwycięzców. Święto koniarzy przeniesie się na środek tygodnia - dniem wyścigów nie będzie niedziela, lecz środa.
To dlatego, jak tłumaczy Jerzy Sawka, dyrektor wrocławskiego toru na Partynicach, że w niedzielę toczą się także gonitwy na Torze Wyścigów Konnych na warszawskim Służewcu. Zakłady obsługiwać będzie spółka Traf.
#
W środę 17 czerwca dla onlinowych widzów transmitowanych będzie 7 gonitw. W szranki staną czteroletnie i starsze konie, czterolatki czystej krwi arabskiej oraz trzylatki, dla których będzie to debiut wyścigowy. Zwierzęta zapewne są równie mocno stęsknione rywalizacji, co ludzie emocji wynikających ze śledzenia tych pojedynków.
- Nasz tegoroczny plan taką sytuację, czyli wyścigi w środy i bez publiczności, zakłada do końca sezonu - uprzedza dyrektor Jerzy Sawka. - Jednak jeśli zmienią się ograniczenia prawne związane z COVID-19, to z przyjemnością przywitamy publiczność i przesuniemy wyścigi na dni wolne od pracy.
Zaplanowana na 30 maja na nowej ścieżce pieszo-biegowej na partynickim torze jubileuszowa edycja zawodów 10. Mistrzostwa Wrocławia w Nordic Walking nie może się odbyć, zatem jej termin przesunięty będzie na jesień.
Czytaj też: 28 ton poniemieckiego złota. Nowy złoty pociąg?